Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła spisywali się w tym sezonie Pucharu Świata gorzej niż oczekiwali kibice. Liderzy naszej kadry rzadko walczyli o miejsca w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej konkursów. Fani doskonale zdają sobie sprawę, że czołowe postacie naszej kadry powoli zbliżają się ku końcowi karier. Piotr Żyła twierdzi jednak, że słabsza forma w tym sezonie nie jest spowodowana ich wiekiem.
Piotr Żyła o trudnej rozmowie z Thurnbichlerem. Mocno o oraniu
Piotr Żyła, cytowany przez Weszlo.com, przyznał, że obniżka formy może wynikać ze względu na bardzo dużą intensywność treningową. „Wiewiór” stwierdził, że skoczkowie są już po ważnej rozmowie z Thomasem Thurnbichlerem w tym temacie.
- To nie jest kwestia PESEL-u. Byłem zmęczony już na początku sezonu, można było te przygotowania dużo lepiej rozplanować. Ale porozmawialiśmy o tym z trenerem, więc wiemy, co mamy robić na przyszły rok. Nie jesteśmy juniorami, żeby nas orać jak juniorów. Teraz już wszyscy to wiedzą, więc nasza praca będzie wyglądać trochę inaczej – powiedział wprost Żyła.
Założenie innego planu przygotowawczego związane było z osiągnięciami skoczków z poprzedniego sezonu. - Zamysł był dobry. Trenerzy chcieli, żebyśmy dłużej wytrzymali zimę w dobrej formie, bo w poprzednim sezonie pod koniec siadaliśmy. Ale to poszło w drugą stronę, bo w obecnej edycji nasz początek był dramatyczny – dodał.