Zmiany w reprezentacji Niemiec
Reprezentacja Polski w skokach narciarskich najchętniej zapomniałaby o poprzednim sezonie, z wyjątkiem Aleksandra Zniszczoła, dla którego był to najlepszy występ w karierze. Niestety, wcześniejsi liderzy kadry prezentowali się dużo słabiej, niż tego oczekiwali kibice i oni sami, a że nie są oni najmłodsi, to każdy sezon jest bezcenny. PZN nie chciał jednak podejmować gwałtownych kroków i wierzy, że trener Thomas Thurnbichler wyprowadzi Polaków na prostą. Sporo zamieszania jest jednak u naszych zachodnich sąsiadów.
Dla Niemców poprzedni sezon w Pucharze Świata także nie był wybitny, choć mieli oni zdecydowanie więcej powodów do radości – Andreas Wellinger zajął 3. miejsce w klasyfikacji generalnej, a w TOP 20 znalazło się 4 reprezentantów Niemiec, podczas gdy my mieliśmy tylko Zniszczoła na 19. pozycji. Nie oznacza to jednak, że w sztabie naszych zachodnich sąsiadów nie dojdzie do zmian, a są one dość poważne.
Stefan Horngacher musi pogodzić się z decyzją Doleżala
Sztab trenerski reprezentacji Niemiec budzi dużo emocji wśród polskich kibiców. Pierwszy trener Stefan Horngacher był przecież trenerem Polaków, a jego asystent Michal Doleżal... zastąpił go w roli szkoleniowca Biało-Czerwonych po odejściu Austriaka! Czech po zwolnieniu z polskiej kadry znów trafił pod skrzydła Horngachera, z którym współpracował wcześniej. Teraz jednak jak podaje portal deutscherskiverband.de, Michal Doleżal nie będzie już wspierał Horngachera i odchodzi na własną prośbę! – (...) prawdziwe boom to odejście z jego sztabu Michala Doleżala, na własną prośbę – komentuje tę zaskakującą decyzję Kuba Balcerski ze Sport.pl. Wciąż nie wiadomo, jaka będzie przyszłość Czecha, ani kto zastąpi go w kadrze Niemiec.