Po dniu przerwy w Turnieju Czterech Skoczni zawodnicy wrócili do rywalizacji. W czwartek rozpoczęła się austriacka część imprezy. W całym cyklu prowadzi obecnie lider Pucharu Świata, Ryoyu Kobayashi, który zachwyca swoją obecną dyspozycją. Aby jednak myśleć o triumfie w turnieju, swoją formę musi utrzymać do końca tygodnia.
Patrząc na wyniki kwalifikacji nie będzie z tym żadnych problemów, bowiem Japończyk wygrał czwartkową rywalizację. Dużo gorzej zaprezentowali się natomiast Polacy. Tylko Dawid Kubacki zdołał zakończyć kwalifikacje w czołowej dziesiątce. Kamil Stoch i Piotr Żyła skakali krótko.
Ale to nie o rezultatach zawodników mówiło się najwięcej. Bohaterem dnia w Innsbrucku został reprezentant Kazachstanu Sabirżan Muminow. Podczas drugiego treningu skoczek uległ groźnemu wypadkowi. I to z własnej winy. Muminow nie zdołał wyhamować po swoim skoku i z ogromnym impetem huknął o bandy reklamowe. Siła uderzenia była na tyle duża, że Kazachowi odpięły się narty, a sam zawodnik upadł o drugiej stronie band. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało i był w stanie wystąpić w kwalifikacjach.