Polscy skoczkowie nie brali udziału w sesjach treningowych przed konkursami Pucharu Świata w Lake Placid. Thomas Thurnbichler zdecydował, że nasi zawodnicy odpuzczą czwartkowe treningi - i to wszystkie trzy sesje. Trener w rozmowie z dziennikarzami wyjaśnił skąd wzięła się taka, a nie inna decyzja w tej sprawie. Trudno nie przyznać mu racji. W takiej sytuacji zdecydowanie lepszym wyborem było odpuszczenie namawiania zawodników do skakania.
Adam Małysz nie zamierzał się hamować. Tupnął nogą i wypalił z grubej rury, zamknął usta wielu
Thurnbichler odpuścił treningi w Lake Placid. Powód: Zmęczenie
Do Lake Placid wybrało się sześciu zawodników. Do Stanów Zjednoczonych nie poleciał Kamil Stoch, który nie błyszczał formą w ostatni weekend Pucharu Świata. Lider drużyny ma poszukać odpowiedzi na różne pytania w swojej głowie w ten weekend w Polsce. Do Lake Placid polecieli Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł, Paweł Wąsek, Tomasz Pilch i Jan Habdas.
Żaden z nich nie trenował na skoczni w czwartek, choć zaplanowano aż trzy sesje treningowe. Skąd taka, a nie inna decyzja? Polacy ruszyli do Stanów we wtorek, a nie jak reszta drużyn w poniedziałek. Skoczkowie odczuwali zmęczenie, dlatego dostali więcej czasu na regenerację.
Tak Kamil Stoch spędzał czas po nieudanych zawodach. Zdradził też swoje plany, niczego nie ukrywał
- Zrezygnowaliśmy z czwartkowej sesji treningowej na skoczni, ponieważ chcemy zachować pełne siły aż do niedzieli. Zostaliśmy w Willingen, ponieważ nie chcieliśmy zbyt długo przebywać w Stanach Zjednoczonych, ze względu na zmianę czasu - przekazał trener Thomas Thurnbichler dziennikarzom SkiJumping.pl.