Thomas Thurnbichler, Adam Małysz

i

Autor: Cyfrasport/Paweł Skraba/SE Thomas Thurnbichler, Adam Małysz

Mamy potwierdzenie

Thomas Thurnbichler znalazł się w potrzebie. Małysz ruszył na pomoc trenerowi polskich skoczków, niespodziewany ruch

2023-05-12 9:46

Thomas Thurnbichler szybko zaskarbił sobie serca polskich kibiców. Już w pierwszym sezonie pracy w Polsce sprawił, że nasi skoczkowie wrócili do czołówki i bili się o największe sukcesy. Nie oznacza to jednak, że wszystko poszło po jego myśli. Dlatego przed kolejnym sezonem polskie skoki czeka wiele zmian, a sam Thurnbichler znalazł się w potrzebie. Adam Małysz jako prezes PZN ruszył trenerowi na pomoc i wykonał niespodziewany ruch.

Thurnbichler trafił do Polski po trudnym sezonie olimpijskim, ale szybko zaraził skoczków swoim optymizmem i świeżym podejściem do treningów. To przełożyło się na zadowalające wyniki w pierwszym sezonie pracy Austriaka, jednak jego ambicje nie zostały zaspokojone. Trener Biało-Czerwonych mierzy naprawdę wysoko, o czym nie wstydzi się mówić. Za słowami idą też czyny, o czym najlepiej świadczą ruchy przed kolejnym sezonem. Na oficjalne potwierdzenie zmian w strukturach reprezentacji Polski trzeba poczekać do ogłoszenia Polskiego Związku Narciarskiego, ale doskonale wiadomo już, że Maciej Maciusiak pożegna się po pięciu latach z kadrą B, a jego miejsce zajmie faworyt Thurnbichlera - David Jiroutek. Główny szkoleniowiec polskich skoczków ogłosił też, że w jego kadrze A znajdzie się sześciu zawodników, a nie jak przed rokiem pięciu. To jednak nie koniec zmian, o czym w rozmowie z TVP Sport wprost powiedział sekretarz generalny PZN, Jan Winkiel.

Thomas Thurnbichler znalazł się w potrzebie. Adam Małysz ruszył mu na pomoc

Okazuje się, że w działalność kadry A dużo mocniej zaangażuje się Łukasz Kruczek. Były trener reprezentacji zarówno mężczyzn, jak i kobiet w ostatnim sezonie pełnił funkcję koordynatora ds. skoków. Teraz ma zostać team menedżerem Biało-Czerwonych, bo taką potrzebę zgłosił właśnie Thurnbichler. - To będzie podobna funkcja jak w piłce nożnej czy koszykówce. Roboczo nazwałbym ją „ogarniaczem” reprezentacji. Thomas Thurnbichler już w zeszłym roku zaznaczał potrzebę zatrudnienia osoby na takim stanowisku. My nie do końca chcieliśmy się na to zgodzić, bo nie ma co zaczynać z wysokiego C. To ma być osoba, która będzie przede wszystkim łącznikiem pomiędzy biurem i kadrami. Ma nas także reprezentować w Międzynarodowej Federacji Narciarskiej i walczyć o nasze interesy. Dodatkowo ma pilnować codziennej rutyny pracy - zdradził Winkiel.

Kwestiami logistycznymi zajmuje się biuro, ale Łukasz będzie musiał pilnować terminów zgłoszeń, zakupu biletów lotniczych i multum innych spraw. Tutaj także chodzi o konsultację z uczelniami i znajdywanie potrzebnych osób. Łukasz ma pomóc Thomasowi w tym, czego on nie jest w stanie sam zrobić, bo brakuje mu wiedzy czy języka. Thomas ma się skupić na tranzycie wiedzy z Kadry seniorskiej, przez Kadrę B do Kadry juniorskiej - dodał sekretarz generalny PZN. W poniższej galerii zobaczysz, jak mieszka Adam Małysz:

Sonda
Jak oceniasz pierwszy sezon skoczków pod wodzą Thomasa Thurnbichlera?
Listen on Spreaker.
Najnowsze