Filip Zubcić

i

Autor: Twitter/Eurosport IT

Tragedia o krok. Narciarz prawie staranował go z maksymalną prędkością [WIDEO]

2019-12-23 10:36

Narciarstwo alpejskie to jeden z najefektowniejszych sportów zimowych. Zawodnicy podczas zjazdów, czy supergigantów potrafią osiągać zawrotne prędkości i niektóre ich wyczyny można obserwować z ogromnym podziwem. Nie da się ukryć, że jest to sport ryzykowany. Blisko tragicznego wypadku było w ubiegły weekend. W tym przypadku dała o sobie znać ludzka głupota.

Kapryśna pogoda daje się we znaki nie tylko skoczkom narciarskim. Również alpejski Puchar Świata musi zmagać się z trudnymi warunkami atmosferycznymi. Dlatego też kilka zawodów w ostatnich tygodniach zostało odwołanych. Te udało się przeprowadzić we Włoszech, a konkretnie w Alta Badia. W niedzielę zawodnicy rywalizowali w slalomie gigancie.

Najszybszy w dwóch przejazdach okazał się Henrik Kristoffersen, który został nowym liderem w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Dokonanie Norwega zeszło jednak na plan dalszy. Wszystko za sprawą wydarzeń z końcówki przejazdu Filipa Zubcicia. Chorwat na ostatnich metrach trasy walczył o jak najlepszy rezultat i do mety pędził z duża prędkością.

Nieoczekiwanie na jego drodze pojawił się... jeden z pracowników stoku. Marshall prawdopodobnie nie zauważył rozpędzonego zawodnika. Na szczęście "kątem" oka dostrzegł go Chorwat, który w ostatniej chwili ominął mężczyznę. Zubcić po zatrzymaniu się gestykulował i krzyczał w kierunku mężczyzny. Gdyby nie przytomność narciarza, zderzenie mogłoby skończyć się fatalnie dla obu panów. 

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze