Robert Lewandowski jeszcze w sobotę zaliczył pełne spotkanie w barwach Bayernu Monachium przeciwko VfL Wolfsburg. Bawarczycy to starcie wygrali 2:0. Choć tym razem kapitan reprezentacji Polski nie strzelił gola, to jak zawsze ściągał na siebie uwagę defensywy rywali, przez co jego koledzy mieli więcej miejsca na murawie. "Lewy" zanotował także asystę przy drugiej bramce, którą strzelił Serge Gnabry. Wygrana z "Wilkami" okazała się bardzo istotna dla mistrzów Niemiec. Dzięki niej po 17. kolejce wspięli się oni na 3. pozycję w tabeli. Do prowadzącego RB Lipsk Robert Lewandowski i spółka tracą 4 "oczka" i walka o najwyższe laury za naszą zachodnią granicą nabiera rumieńców. Niedługo po zakończeniu sobotniego pojedynku pojawiła się informacja, że Robert Lewandowski udał się do kliniki na zabieg.
O tym, że snajper będzie musiał poddać się operacji mówiło się w Niemczech od dłuższego czasu. Od kilku tygodni ból w pachwinie dokuczał bardziej i nie było sensu dalej zwlekać. Z doktorem Hansem-Wilhelmem Mullerem-Wohlfahrtem nasz rodak udał się do placówki, gdzie doszło do zabiegu. Bayern bardzo szybko wydał komunikat, że wszystko poszło zgodnie z planem i nowe zdjęcie dodane przez Annę Lewandowską zdaje się tę wersję potwierdzać.
Żona polskiego napastnika wrzuciła na InstaStory pierwsze zdjęcie po powrocie ukochanego męża do domu. Oboje są na nim bardzo uśmiechnięci i wygląda na to, że faktycznie wszystko poszło jak po maśle. Kibice mogą więc spać spokojnie i czekać już na kolejne gole, które Roberta Lewandowski zapewne wkrótce im zaserwuje!