Wielkimi krokami nadchodzą pierwsze w tym sezonie długie loty skoczków narciarskich. Zawodnicy pierwszy raz od dawna jeszcze przed Nowym Rokiem zasiądą na tzw. "mamucie". I od razu powalczą o ogromną stawkę, bo o medale mistrzostw świata w lotach narciarskich. We wtorek odbył się dodatkowy trening przed zawodami. Nie wszyscy będą go wspominać dobrze!
Jeden z rosyjskich skoczków zaliczył upadek. Na całe szczęście ten nie był zbyt groźny. Zapewne skończy się na otarciach i siniakach. Okazuje się, że prawdopodobnie jeden z jego kolegów lub członek sztabu szkoleniowego postanowił z niego... zażartować. I z pewnością nie była to miła niespodzianka.
- No cóż, nie wszystkim dodatkowy trening na Velikance w Planicy przyniósł formę i humorek. U Rosjan jeden z zawodników wraca do hotelu z siniakami. Co zabawne, jak leżał... ktoś z parkingu rzucił w niego śnieżką - napisał na Twitterze Michał Chmielewski, dziennikarz stacji TVP Sport.
Horngacher i Stoch patrzą na to z PRZERAŻENIEM. Prawdziwy KATAKLIZM, plan się sypie