Dzień przed starciem z Garcią krakowianka rozbiła 6:1, 6:1 Włoszkę Robertę Vinci, mimo, że miała mało czasu na odpoczynek po trwającym niemal 3 godziny morderczym boju z Rosjanką Swietłaną Kuzniecową (6:3, 4:6, 7:6). Dlatego jej znakomita gra zrobiła na wszystkich wrażenie.
Zobacz również: Bayern jak Barcelona. To efekt Guardioli? Zobacz nowe stroje Bawarczyków
- Po meczu z Kuzniecową wyjeżdżałam stąd przed godz. 22, więc miałam bardzo mało czasu. Robiłam, co mogłam - powiedziała Isia reporterce magazynu "Tenisklub".
- Woda, w której się kąpałam, miała około 12 stopni. Potem była jeszcze kąpiel w soli - zdradziła Polka, która skorzystała też z pomocy masażysty. - To jest cały parogodzinny proces. Z powodu kontuzji uda z turnieju wycofała się Amerykanka Serena Williams (nr 1).