Wimbledon dla Agnieszki Radwańskiej był zawsze miejscem wyjątkowym. To właśnie w Londynie krakowianka osiągnęła swój największych sukces na turnieju wielkoszlemowym. W 2012 roku wystąpiła w finale tej imprezy, a także dwukrotnie dochodziła do półfinału. Teraz Radwańska ponownie ma okazje zagrać na kortach Wimbledonu.
Obrzydliwe, jak Rosjanie skomentowali porażkę Świątek. Paskudne słowa o katastrofie
Radwańska ostro o poziomie kobiecego tenisa. Nie gryzła się w język
Tym razem w roli legendy. "Isia" dostała zaproszenie na wyjątkowy turniej i będzie miała okazję ponownie zaprezentować się przed publicznością. Co więcej, Radwańska w ostatnich dniach miała okazję obserwować z bliska Igę Świątek. Liderka rankingu co prawda pożegnała się już z Wimbledonem, ale była zawodniczka uważa, że 20-latka na trawie się jeszcze odnajdzie.
Ojciec Igi Świątek dosadnie po jej porażce. To pytanie zastanowi każdego, zdradził jej plany
- Iga ma takie umiejętności, takie predyspozycje, że wszędzie się odnajdzie. Prędzej czy później na trawie też to „kliknie". Uważam, że przede wszystkim sama musi w to uwierzyć - powiedziała krakowianka cytowana przez portal sport.pl. Radwańska została również zapytana o powrót Sereny Williams, która po roku przerwy znów wystąpiła w wielkim turnieju.
Mocne słowa Radwańskiej. Chodzi o poziom kobiecego tenisa
- Ciekawa jestem, czy będzie chciała wykorzystać te najbliższe miesiące i spróbować jeszcze w US Open. Wydaje mi się, że tak będzie. Ale pytanie, czy dalej liczy na kolejny tytuł wielkoszlemowy, czy to jest bardziej brak podjęcia ostatecznej decyzji, że to już jest koniec - powiedziała. Radwańska uważa, że Williams stać jeszcze na sukcesy, co wynika z nie najwyższego poziomu kobiecego tenisa. "Isia" zdecydowała się na dość brutalną ocenę obecnej sytuacji.
- To będzie próba, ale czy też jej szansa? I tak teraz ma większą niż parę lat temu, kiedy było wiele dziewczyn grających na jej poziomie. Obecnie tej konkurencji tak naprawdę nie ma. Umówmy się, dziewczyny będące obecnie w dziesiątce, nie mieściłyby się wcześniej nawet w dwudziestce. To jest jedyna szansa Sereny - oceniła Radwańska
Listen to "SuperSport" on Spreaker.