Organizatorzy tradycyjnie zwiększyli przeznaczony na nagrody pieniężne budżet. Jednak premie za przejście pierwszych dwóch rund są takie same jak rok temu. Co ciekawe, przez 12 miesięcy kurs australijskiego dolara spadł. A właśnie w tej walucie wypłacane są premie. Oznacza to, że choć za awans do III rundy Radwańska zarobiła tyle samo co rok temu, to tak naprawdę, w przeliczeniu na złote, zgarnęła mniej. Rok temu były to 292 tys. złotych (kurs 3 zł), a teraz - "tylko" 273 tys. złotych (kurs 2,8 zł).
Zobacz: Australian Open: Agnieszka Radwańska natknęła się na... węża! [ZDJĘCIE]
Nagrody za przejście kolejnych rund są już wyższe niż rok temu. Jeżeli Agnieszka pokona Monicę Puig (nr 52), "przytuli" premię w wysokości 200 tys. dol. australijskich, czyli 560 tys. złotych. Na razie krakowianka przytuliła pluszowego kangura, robiąc sobie z maskotką zdjęcie.