Isia marzyła o słodkim lenistwie, ale długo nie wytrzymała bezczynności. Razem z siostrą Ulą (18 l.) co chwila wymyślały coś nowego. - Uczyłyśmy się tańca brzucha i nurkowania - opowiada zachwycona Agnieszka. - To była naprawdę świetna zabawa. Podobnie jak jazda quadami po pustyni.
Wieczorami dziewczyny bawiły się na dyskotekach. - Okazuje się, że dobra kondycja przydaje się nie tylko na korcie - żartuje Isia.
Agnieszka i Ula do egipskiego kurortu Sharm El Sheikh poleciały same! Rodzice zostali w Krakowie, żeby nie przeszkadzać córkom w wakacyjnych szaleństwach.
- Cały rok spędzamy razem na treningach i turniejach. Dziewczyny muszą odpocząć nie tylko od tenisa, ale też ode mnie - śmieje się Robert Radwański (46 l.), ojciec i trener tenisistek. - Przez tydzień w Egipcie ani razu nie miały w ręku rakiety.
Siostry Radwańskie w Egipcie liczyły na trochę anonimowości. Ale od popularności nie udało im się uciec. - W Sharm El Sheikh było mnóstwo Polaków, więc rozdawałyśmy sporo autografów - nie ukrywa Isia.