Gęsta atmosfera na konferencji prasowej reprezentacji Polski
Ostatnie miesiące nie były udane dla reprezentacji Polski. Polacy przegrali dwa mecze z Portugalią 1:3 oraz 1:5, oraz zremisowali 3:3 w spotkaniu z Chorwacją. Na tę chwilę Polacy zajmują 3. miejsce w grupie z 4 punktami na koncie i ostatnią w tabeli Szkocję wyprzedzają tylko lepszym bilansem meczów bezpośrednich. To właśnie ze Szkotami zagramy ostatni, decydujący mecz w Lidze Narodów i to od jego wyniku będzie zależało, czy spadniemy do Dywizji B Ligi Narodów, czy też będziemy bronić się przed spadkiem do niej w barażach – Polakom, dzięki zwycięstwu w pierwszym meczu ze Szkocją, wystarczy w tym spotkaniu remis, jednak fani oczekują wygranej i pokazania, że Biało-Czerwoni mogą nie tylko grać ofensywnie, ale też dzięki temu wygrywać. Na niedzielnej konferencji prasowej dużo pytań padało jednak nie w kontekście poniedziałkowego meczu, ale też tego, co działo się w i wokół meczu z Portugalią przegranego 1:5. Na sali nie zabrakło emocji.
Dziennikarze m.in. mocno dociskali Piotra Zielińskiego w temacie zdjęć, które robił on sobie z Cristiano Ronaldo po meczu z Portugalią. Innym tematem był zaś styl reprezentacji, ale też atmosfera wokół niej. Łukasz Ciona jednym ze swoich pytań nieco zaskoczył i zirytował Michała Probierza, bowiem zaczął mówić o taktyce meczowej, a skończył na atmosferze. – Cały czas słyszymy o ofensywnym stylu i graniu, a tracimy najwięcej bramek w Europie. Czy trener ma w planach zmienić te założenia i grać bardziej defensywnie? W naszym DNA był zawsze kontratak, zmasowana obrona i szybki kontratak, i to przynosiło efekty. Może skończmy z mentalnością zamkniętej twierdzy i spróbujmy się otworzyć na coś innego – powiedział dziennikarz kanału „Cioną po oczach”.
Michał Probierz wykazał się anielską cierpliwością w dyskusji z dziennikarzem
Michał Probierz był wyraźnie zaskoczony takim zarzutem ze strony Ciony. – Ale kto ma zamkniętą twierdzę? – dopytywał selekcjoner. Dziennikarz dodał, że chodzi mu o zachowanie właśnie Probierza. – Ale może mi pan to wytłumaczyć? Ja panu nie przeszkadzałem – powiedział trener, gdy Ciona zabrał się do tłumaczeń, zanim Probierz skończył mówić. – Miałem wrażenie, że pan trener jest bardzo nerwowy ostatnio, że denerwuje się na pytania o styl – wyjaśnił dziennikarz. – A może mi pan powiedzieć, kiedy byłem nerwowy? – dopytywał Probierz, starając się zachować spokój, choć atmosfera szybko gęstniała – Miałem takie wrażenie przed meczem z Portugalią – dodał Ciona, a Probierz tylko uniósł brwi z niedowierzania.
Po chwili milczenia selekcjoner odpowiedział jednak na pytania dziennikarza. Najpierw wyjaśnił, że gra ofensywnie, ponieważ odpowiada to wielu zawodnikom w kadrze i dobrze czują się przy takiej taktyce, a następnie odniósł się o zarzut o stosowanie taktyki „oblężonej twierdzy” wokół reprezentacji. – Nie zamykam się, a ostatnio panu odpowiedziałem na jedno pytanie, że zadaje pan czyjeś pytanie, a nie swoje i to nie było nerwowe, tylko odpowiadam spokojnie, jak na każde pytanie dotyczące reprezentacji Polski – zakończył nieco podirytowany, ale trzymający nerwy na wodzy, selekcjoner.