Z chorobą wywoływaną przez koronawirusa codziennie zmagają się steki tysięcy na całym świecie. Pandemia zaatakowała ze zdwojoną siłą i na razie nie ma przesłanek, aby w najbliższych tygodniach to się zmieniło. W szpitalach w wielu krajach brakuje tak naprawdę wszystkiego. Nikt nie był w stanie przygotować się na taką skalę dramatu, jaki rozgrywa się obecnie.
Nie może więc dziwić, że kto tylko może stara się pomagać. Bo nawet najmniejsze zaopatrzenie danej placówki może okazać się na wagę złota. W akcje charytatywne włączają się również sportowcy. Wyjątkiem nie jest była tenisistka, Ana Ivanović. Serbka, która w 2008 roku wygrała Roland Garros, jest gwiazdą w swoim kraju. I co więcej, dba o swoją ojczyznę.
Piłkarz DRŻY o zdrowie żony. Zakażenie koronawirusem może być dla niej ŚMIERTELNE
Ivanović jest ambasadorką UNICEF. Organizacja poinformowała, że nabyła rzeczy niezbędne do pomocy szpitalom, jak specjalistyczne ubrania, czy środki higieniczne. Zakupiono również 50 respiratorów, a jak podkreślono, ponad połowę udało się zorganizować dzięki pomocy Ivanović. Te przyrządy mogą uratować życie ciężko chorym. Łączna kwota przeznaczona na ten cel to pół miliona dolarów.