Cała Polska poznała sztab Igi Świątek w składzie: Piotr Sierzputowski, Daria Abramowicz i Maciej Ryszczuk, gdy nastolatka szturmem przebijała się do światowej czołówki żeńskiego tenisa. Pierwszy z wymienionej trójki był trenerem, druga to pani psycholog, a trzeci pracuje z zawodniczką jako fizjoterapeuta. Team Świątek wszedł na sam szczyt podczas French Open 2020. Cały świat usłyszał wówczas o 19-letniej Polce, która już wcześniej pokazywała talent, ale wygrywając wielkoszlemowy turniej, stała się gwiazdą. Sierzputowski został wybrany trenerem roku, na co zapracował od maja 2016 r. To właśnie wtedy rozpoczął współpracę z nastoletnią Świątek, która trwała aż do końca sezonu 2021. Poprzedni rok najlepsza polska tenisistka zakończyła z niedosytem i postanowiła odmienić swoją karierę. Niespodziewanie dla kibiców rozstała się po ponad 5 latach z trenerem, którego zastąpił Tomasz Wiktorowski. Pierwsze miesiące nowego sezonu sugerują, że był to strzał w dziesiątkę.
Ogromne zarobki Igi Świątek w tym roku! Dogania Roberta Lewandowskiego, wyprzedzi go już wkrótce?
Sierzputowski mocno oberwał. Byłego trenera córki skrytykowała mama Świątek!
Świątek w 2021 r. ustabilizowała swoją pozycję w światowej czołówce. Jako jedyna dochodziła do 4. rundy wszystkich turniejów wielkoszlemowych, ale zabrakło wielkich zwycięstw. Jedynie w Rzymie okazała się najlepsza w zawodach dużej rangi - WTA 1000. Tymczasem z nowym trenerem wygrała trzy imprezy WTA 1000 z rzędu: w Dosze, Indian Wells i Miami. W połączeniu z półfinałem Australian Open i zakończeniem kariery przez Ashleigh Barty, dało jej to pozycję liderki światowego rankingu z ogromną przewagą nad rywalkami! W Polsce nastała prawdziwa "Świątkomania", a forma tenisistki jest z kosmosu. Wydaje się, że nowy trener wycisnął z niej 100% potencjału. Mama Igi także docenia pracę Wiktorowskiego i mocno skrytykowała byłego szkoleniowca córki!
Wystrojona Iga Świątek na plaży w Miami! Pocałunki i ten uśmiech, mamy ZDJĘCIA!
Iga Świątek była skazana na sukces już od momentu narodzin!
- Miałam wrażenie, że poprzedni trener szkodził jej wizerunkowo. Za dużo niepotrzebnych informacji z wewnątrz teamu przedostawało się do mediów. Poza tym filozofia stabilizacji w sporcie nie działa. Tu trzeba się nastawić na wyniki, a nie stabilizację. To Idze nie pomagało, było widać, że dotarła w pewnym momencie do ściany. Nie szła do przodu, odnosiłam wrażenie, że źle czuła się w tamtym układzie i bardzo motała się psychicznie - stwierdziła Dorota Świątek w rozmowie z Markiem Żochowskim.
- Teraz widać, że przyszła świeżość oraz dojrzałość, nie ma zajmowania się głupotami typu depilacja klatki piersiowej trenera. Pewne rzeczy mogą się dziać, ale nie można z tego robić widowiska - dodała. - Nadszedł etap profesjonalnej dojrzałości Igi. Pan Tomasz Wiktorowski jak na razie spełnia wszelkie oczekiwania. Jest oszczędny w ocenach, wywiadach i opiniach, bardzo powściągliwy. Nie wszystko należy wyciągać na zewnątrz, to może szkodzić młodemu człowiekowi [...] Nie wszystko jest na sprzedaż - oceniła lekarz stomatolog. Tym samym dała jasno do zrozumienia, że metody Sierzputowskiego jej nie odpowiadały i decyzja córki o zmianie trenera była słuszna.