Agnieszka Radwańska zakończyła karierę pod koniec 2018 roku i mało kto spodziewał się wówczas, że tak szybko wyrośnie jej następczyni. Iga Świątek sprawiła, że tenis stał się w Polsce jednym z najpopularniejszych sportów, a "Isia" z podziwem obserwuje dokonania 21-latki. Ta spełniła jedno z największych niespełnionych marzeń krakowianki - wygrała wielkoszlemowy turniej. Do tego zrobiła to już trzykrotnie i od 28 tygodni jest liderką światowego rankingu, czego nie dokonała Radwańska. Finalistka Wimbledonu z 2012 roku z całych sił kibicuje rodaczce, a sama skupia się na turniejach legend. Legend, do których w ostatnim czasie przybyła prawdziwa ikona.
Emocjonalne wyznanie Agnieszki Radwańskiej. Nie mogła powstrzymać łez
Pod koniec września cały tenisowy świat żył turniejem Laver Cup, w którym Roger Federer oficjalnie zakończył karierę. 20-krotny triumfator wielkoszlemowych turniejów przez lata był największą gwiazdą światowych kortów. Wszędzie był wręcz ubóstwiany, ale w wieku 41 lat przegrał ze zdrowiem. To nie pozwoliło mu na powrót do touru po kontuzji. Wybitny Szwajcar pożegnał się z kibicami deblowym meczem u boku Rafaela Nadala, a całe wydarzenie wywołało mnóstwo emocji. Dwaj najwięksi rywale, ale jednocześnie przyjaciele, zalali się łzami, a obrazki te przeszły do historii. Fani płakali razem z nimi - także inne tenisowe gwiazdy, jak np. Agnieszka Radwańska.
Radwańska płakała przez Rogera Federera. O wszystkim opowiedziała
- Wzruszyłam się przede wszystkim, gdy kończył Roger. Miał fantastyczny event. Było mniej presji. Wiele znakomitych osób pojawiło się na korcie. Federer jest jedyny w swoim rodzaju. Oglądałam mecz i wywiad po spotkaniu kilka razy. Uroniłam łzy. Ikona i legenda. Jest świetnym człowiekiem na korcie i poza nim - wyznała 33-latka w rozmowie z TVP Sport. Przyznała w ten sposób, że pożegnanie Federera wywołało u niej znacznie więcej emocji niż wcześniejsze zakończenie kariery przez Serenę Williams. W poniższej galerii dowiesz się, jak Radwańska padła ofiarą kradzieży w trakcie kariery: