Ciężkie tygodnie za Hubertem Hurkaczem. Po kontuzji, której młody Polak doznał na Wimbledonie, wrocławianin powoli wraca do formy. Po awansie do ćwierćfinału w Montrealu przyszedł czas na walkę w Cincinnati. Siódmy tenisista świata najpierw pokonał Yoshihito Nishiokę, a w trzecim etapie zmagań mierzył się z Włochem Flavio Cobollim. Od samego początku kluczowy był pierwszy serwis obu zawodników. To był najważniejszy aspekt w wykonaniu obu zawodników.
ATP Cincinnati: Trzysetowy bój Huberta Hurkacza
Do szóstego gema pierwszej partii zawodnicy wymieniali się świetnymi podaniami. Wtedy w końcu Hurkaczowi udało się przełamać rywala, co otworzyło drogę do wygrania otwierającego mecz seta. Do samego końca Hurkacz był bardzo skuteczny, co poskutkowało wygranym 6:3 setem.
Spotkanie było przerywane z powodów opadu deszczu, co nieznacznie wytrąciło Polaka z równowagi. Hurkacz miał okazję na przełamanie, ale nie wykorzystał break-pointów i w czwartym gemie sam został przełamany. Tym razem to jemu nie udało się nadrobić strat i przegrał partię 3:6.
Cobolli szybko stracił gema serwisowego na początku trzeciego seta, co ustawiło rywalizację. Włoch próbował ryzykować, co kompletnie mu się nie opłacało. Hurkacz z zimną krwią wykorzystał fakt, że przeciwnik znajduje się pod ścianą i punktował rywala. Dzięki temu, udało mu się wygrać 6:1 i awansować do ćwierćfinału.
Julia Szeremeta w "Super Expressie"! Gdzie oglądać wywiad Andrzeja Kostyry z medalistką olimpijską?
ATP Cincinnati: Kiedy kolejny mecz Huberta Hurkacza?
W kolejnej rundzie na Huberta Hurkacza czeka już reprezentant Stanów Zjednoczonych Frances Tiafoe. Pojedynek z Amerykaninem zostanie rozegrany na korcie centralnym w nocy z soboty na niedzielę. Początek spotkania nie przed godziną 1:00 (19:00 czasu amerykańskiego).