Iga Świątek rok temu wygrała turniej w Stuttgarcie, zgarniając inny model porsche, którym jeździ już po ulicach Warszawy. To doświadczenie z pewnością teraz jej pomogło. W zawodach Porsche Driving Challenge tenisistki musiały najpierw wrzucić piłki tenisowe do otwartego bagażnika, zamknąć go, potem szybko wsiąść do auta i następnie jak najszybciej pokonać nim wyznaczony tor. – Twój czas Iga to 1 minuta i 16 sekund! Jesteś najlepsza! – ogłosił prowadzący zawody, kiedy Polka na mecie wyskoczyła z auta i zatrzymała zegar. – Naprawdę?! Cieszę się! Czyli już coś w tym tygodniu wygrałam! – żartowała Świątek, a potem pozowała do zdjęć w Porsche Taycan S Sport Turismo.
Iga Świątek już wygrała w Stuttgarcie! Polka najlepsza w Porsche Driving Challenge
Jak będzie na korcie? Iga Świątek w czwartek zagra pierwszy mecz po ponad miesiącu przerwy, a jej rywalką będzie utalentowana i groźna 20-letnia Chinka Qinwen Zheng (nr 25). – Czuję się dobrze. Nie jestem już kontuzjowana i to jest dla mnie najważniejsze – powiedziała Polka. – Dobrze wykorzystałam czas spędzony w Warszawie, trochę też odpoczęłam, nie myśląc o tenisie. To pierwszy w tym sezonie turniej na mączce, więc na pewno chciałabym dobrze zagrać, ale wiem też, że mogę być nieco zardzewiała, bo gdy wracasz po kontuzji, zawsze tak jest. Myślę, że jestem gotowa, ale zobaczymy co wydarzy się na korcie. Gdy byłam młodsza, zawsze szybko wracałam do dobrej formy po wyleczeniu kontuzji – dodała Iga Świątek.