Ogromny potencjał, ale bardzo kruche zdrowie. Tak od dawna mówi się o Jelenie Rybakinie i ta opinia znów się potwierdziła. Reprezentantka Kazachstanu przed meczem 2. rundy US Open z Francuzką Jessiką Ponchet wycofała się z turnieju. "Niestety, muszę się wycofać z dzisiejszego spotkania z powodu kontuzji. Nie chciałam kończyć ostatniego Szlema w tym roku w taki sposób, ale muszę słuchać swojego ciała i mam nadzieję, że uda mi się mocno zakończyć resztę roku. Dziękuję wszystkim moim fanom, którzy mnie wspierali i nadal to robią. Życzę powodzenia wszystkim pozostałym graczom" - poinformowała Jelena Rybakina, nie zdradzając na razie o jaką konkretnie kontuzję chodzi.
Nie chciałam kończyć ostatniego Szlema w tym roku w taki sposób, ale muszę słuchać swojego ciała i mam nadzieję, że uda mi się mocno zakończyć resztę roku.
Jelena Rybakina
Za Jeleną Rybakiną ciągną się problemy z kontuzjami i chorobami. Była mistrzyni Wimbledonu wiosną w czasie sezonu na mączce tradycyjnie cierpiała na silną alergię na pyłki, która bardzo ją osłabiła. Potem pojawiały się inne dolegliwości. Mimo to reprezentantka Kazachstanu notowała sukcesy i zajmuje 4. miejsce w rankingu. Gdyby wypadła w US Open dobrze, mogłaby wskoczyć na 3. pozycję. Jednak znów przegrała ze zdrowiem. Rybakina wycofała się z US Open tuż przed meczem z Francuzką Jessiką Ponchet, która bez gry awansowała do 3. rundy.