Polka pokazała znakomitą odporność psychiczną. Grała pewnie i z wiarą w sukces. Lisicki przełamała już w pierwszym gemie, ale po chwili straciła prowadzenie i odzyskała je dopiero na finiszu seta. Widać było, że Niemka daleka jest od życiowej formy. Takiej, która pozwoliła awansować jej na 12. miejsce w rankingu WTA. Zajmującą obecnie 81. lokatę 26-latka nie potrafiła przeciwstawić się Polce, która drugą partię rozpoczęła piorunująco. Od wygrania trzech kolejnych gemów, dwukrotnie przy tym przełamując rywalkę. Po godzinie i 19 minutach sprawa była już załatwiona, a Linette awansowała do drabinki głównej turnieju w Montrealu. Tam wyzwania czekają na nią już większe. Tenisistka z Poznania trafić może między innymi na Robertę Vinci, Samanthę Stosur, Dominikę Cibulkovą czy Petrę Kvitovą.
Magda Linette (Polska, 15) - Sabina Lisicka (Niemcy, 12) 7:5, 6:2