- Szczerze mówiąc, nic nie wiem o tym chłopaku - mówił o portugalskim rywalu przed meczem Janowicz. Oliveira okazał się bardzo niewygodnym przeciwnikiem. Szybki 22-latek doskonale poruszał się po korcie, imponując grą w defensywie. Utrzymywał piłkę w grze, czekając na błędy Janowicza. A Polak mylił się często. Portugalczyk cierpliwie czekał na swoje szanse i wykorzystywał przestoje w grze faworyta, który nie miał dobrego dnia. Porażka Janowicza już w II rundzie to przykra niespodzianka dla kibiców, którzy wypełnili po brzegi trybuny, aby zobaczyć na żywo najlepszego polskiego tenisistę.
- Przegrana to rzecz normalna. Każdy chce wygrać i nie tylko ja przyjechałem tutaj po punkty. Jeżeli przegram, to trudno. Nie powieszę się, ani nie potnę z tego powodu. Interesuje mnie tylko i wyłącznie zwycięstwo, jak w każdym turnieju. Jeśli się nie uda, to nie będziecie mnie jednak odwiedzać na Powązkach - mówił Janowicz przed meczem z Portugalczykiem.