Pilne wieści o urazie Roberta Lewandowskiego
W sobotę, 8 marca, fani FC Barcelony mieli kibicować ukochanej drużynie w ligowym meczu z Osasuną, ale ten został przełożony 20 minut przed pierwszym gwizdkiem. Powodem była niespodziewana śmierć lekarza Barcy, Carlesa Minarro Garcii. 40-latek jeszcze w sobotę spędzał czas z drużyną przed meczem, a wieczorem potwierdzono jego śmierć. To mocno odbiło się na całym zespole, który porozumiał się z Osasuną w sprawie przełożenia spotkania na inny termin. W tym pierwotnym nie zagrałby Robert Lewandowski, który nie znalazł się w kadrze meczowej.
Nie żyje lekarz FC Barcelony. Hiszpania opłakuje Carlesa Minarro Garcię po odwołanym meczu
"Lewandowski poza składem. W sobotę rano opuścił hotel i wrócił do domu, ponieważ był bardzo zmęczony i odczuwał pewne dolegliwości fizyczne" - wyjaśniał powody zaskakującej decyzji dziennikarz Adria Albets z "Cadena SER". Od razu zapowiadał też, że dla "Lewego" priorytetem ma być wtorkowy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów z Benficą. Mimo wszystko, informacje o problemach mięśniowych Polaka były niepokojące.
Nie tylko dla kibiców Barcelony, lecz także tych w Polsce. Już 21 marca polska reprezentacja rozpocznie eliminacje do mistrzostw świata 2026. U siebie na stadionie PGE Narodowym w Warszawie podejmie Litwę, a trzy dni później Maltę. Absencja kapitana byłaby sporym ciosem dla Michała Probierza, jednak wszystko wskazuje na to, że drobny uraz nie przeszkodzi Lewandowskiemu.
- Kontuzja Roberta Lewandowskiego, o której informowały hiszpańskie media, nie jest groźna. Polak będzie dostępny na mecze reprezentacji - przekazał na kanale Meczyki dziennikarz Łukasz Wiśniowski. Potwierdził hiszpańskie doniesienia o prewencyjnym działaniu Flicka i oszczędzaniu 36-letniego napastnika na ważniejsze mecze. Ten najbliższy już we wtorek (11 marca) z Benficą. W pierwszym meczu w Lizbonie Barcelona wygrała 1:0 i jest o krok od awansu do ćwierćfinału LM.