Kibice Igi Świątek mocno trzymali kciuki za jej zwycięstwa w kolejnych meczach US Open oraz w całym turnieju. Najlepszej zawodniczce rankingu WTA udało się dojść do ćwierćfinału, gdzie czekała ją bardzo trudna przeprawa z Jessicą Pegulą. Reprezentantka gospodarzy bez dwóch zdań miała lepszy dzień, czego nie można powiedzieć o raszyniance. Pierwszy set uciekł Świątek stosunkiem 2:6, a w drugiej partii nie udało się pokonać rozpędzonej Amerykanki, która zamknęła spotkanie wygrywając partię 6:4. Świątek już podczas igrzysk w Paryżu i nie tylko udowadniała, że porażki bardzo ją bolą i nie boi się łez nawet, kiedy skierowane w jej kierunku są niemalże wszystkie kamery. Po porażce z Jessicą Pegulą nie było inaczej. Liderka rankingu WTA musiała ocierać płynące łzy, które pojawiły się na jej policzkach po tych, gdy to reprezentantka gospodarzy awansowała do półfinału US Open.
Iga Świątek popłakała się po porażce w US Open z Pegulą
W mediach społecznościowych natychmiast pojawiło się nagranie, które pokazywało Igę Świątek próbującą opanować olbrzymie emocje, które zrodziły się w niej po meczu. Leżąca na plecach Polka najpierw próbowała opanować łzy, a później zaczęła przecierać oczy. Ostatecznie złapała się za głowę, najpewniej próbując ułożyć sobie w myślach to, że nie udało się awansować do półfinału amerykańskiego turnieju.
Te obrazki z Igą Świątek po porażce w US Open łamią serce
Internauta, który opublikował nagranie z płaczącą Świątek na platformie "X" od razu zwrócił uwagę na fakt, jak bardzo ambitna jest raszynianka. Pomimo tego, że dotarła ona do ćwierćfinału i w swoim CV ma już pięć Wielkich Szlemów, to nadal zalewa się łzami, kiedy nie uda jej się wygrać kolejnego turnieju.
Listen on Spreaker.