Takie podatki płaci Iga Świątek! Fortuna, oddaje państwu miliony, Daria Abramowicz zdradza szczegóły

i

Autor: AP Takie podatki płaci Iga Świątek! Fortuna, oddaje państwu miliony, Daria Abramowicz zdradza szczegóły

Bezlitosny fiskus

Takie podatki płaci Iga Świątek! Fortuna, oddaje państwu miliony, Daria Abramowicz zdradza szczegóły

2024-12-26 13:03

Iga Świątek tylko w 2024 r. zarobiła na korcie 8,55 mln dolarów, ale to kwota brutto. Od wszystkich turniejowych premii tenisiści płacą duże podatki i Polka nie jest wyjątkiem. Zarobki Igi Świątek robią ogromne wrażenie, ale trzeba też pamiętać o ogromnych kosztach, które ponoszą tenisowe gwiazdy. I oczywiście o fiskusie, a w każdym kraju system podatkowy jest inny. Daria Abramowicz, psycholog liderki rankingu WTA, zdradziła, jakie Iga Świątek płaci podatki. Dla wielu kibiców może być to duże zaskoczenie.

Iga Świątek w zakończonym sezonie znów rozbiła bank. Mistrzyni Roland Garros nie zdołała obronić pozycji nr 1 w rankingu, ale w całym roku uzbierała z turniejowych nagród aż 8,55 mln dolarów. W całej karierze Iga Świątek zarobiła już na korcie 33,1 mln dolarów, co daje jej 8. miejsce na liście wszech czasów. To jednak kwoty brutto, o czym często się zapomina. Tenisiści od turniejowych premii płacą duże podatki, rozliczając się w kraju, w którym rozgrywane były dane zawody. Przypomniała o tym Daria Abramowicz w rozmowie na na kanale Biznes Klasa. Zarobki tenisistów są jawne, ale... Psycholog Igi Świątek zwróciła uwagę na ważną rzecz.

Iga Świątek płaci ogromne podatki! Daria Abramowicz zdradza szczegóły

- Po każdej rundzie w turnieju jest informacja, że ktoś rozbił bank, tyle i tyle skasował za taką i taką rundę. Ale nie mówi się o tym, że od prize money (nagroda pieniężna, red.) płaci się podatki i że należy zapłacić podatek w kraju, a tenisiści chociażby sami utrzymują swoje zespoły, że ponoszą wszystkie koszty zakwaterowania i podróży - powiedziała Daria Abramowicz na kanale Biznes Klasa na YouTube. - Oczywiście to są bardzo dobre pieniądze. Praca psychologiczna w kontekście kapitału i majątku, którym zaczynają dysponować sportowcy, jest bardzo istotnym elementem na tym wysokim poziomie. Natomiast ta jawność dotyczy tego, co podaje na swojej stronie WTA albo turniej, a niekoniecznie tego, jakie są realia - dodała Abramowicz.

ZOBACZ: Aryna Sabalenka komentuje zawieszenie Igi Świątek! Postawiła sprawę jasno!

O tym, jakie Iga Świątek i inni tenisiści płacą podatki, mówił już w rozmowie z "Super Expressem" Tomasz Świątek, ojciec naszej gwiazdy. – Wszystkie premie, które zawodniczka dostaje, są w rzeczywistości pomniejszone o podatki. W Stanach Zjednoczonych to już 30 proc., a we Francji trzeba zapłacić nawet 45 proc. podatku – zdradził. Potwierdziła to teraz Daria Abramowicz.

QUIZ: Ile wiesz o Idze Świątek?
Pytanie 1 z 30
Na której nawierzchni najbardziej lubi grać Iga Świątek?

Iga Świątek za wygranie Roland Garros 2024 zarobiła 2,4 mln euro. Podatki we Francji to blisko 50 proc., a to oznacza, że Polka francuskiemu urzędowi skarbowemu musiała oddać ponad 1 mln euro czyli ok. 4,3 mln złotych!

- Od nagród pieniężnych płaci się podatek w miejscu rozgrywania turnieju. W każdym kraju stawki są inne. W związku z tym to jest ciekawy obszar edukacji - wyjaśnia psycholog z teamu Igi Świątek.-  Młoda osoba zaczyna uczyć się, jak te podatki funkcjonują w różnych krajach i jakie są systemy i stawki. Oczywiście tenisiści na najwyższym poziomie posiadają doradców finansowych i są firmy, które obsługują taką księgowość i te rozliczenia. Natomiast akurat zawodniczka, z którą ja mam przyjemność pracować, sama żywo jest zainteresowana tym tematem, więc to jest bardzo ciekawe.

Gdzie płaci się największe podatki? - Dla mnie takim systemem najbardziej dociskającym jest francuski - oceniła Daria Abramowicz. - Aż tak w tym nie tkwię, żebym uznała się za ekspertkę. WTA podaje jaka jest nagroda pieniężna za zwycięstwo w turnieju czy za kolejne rundy i to buduje jakieś wyobrażenie, te kwoty robią wrażenie. A potem jak przychodzi informacja z francuskiego urzędu podatku, że trzeba zapłacić 46 albo 50 procent podatku, to zaczyna boleć po prostu. Następuje nauka życia w praktyce - dodała Abramowicz, psycholog współpracujący z Igą Świątek.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze