Medal olimpijski, Londyn 2012

i

Autor: East News

Rosjanie grają MKOl-owi na nosie. Nie chcą oddać zabranych im medali

2017-02-02 18:22

Wygląda na to, że rosyjscy medaliści olimpijscy z Pekinu w 2008 roku oraz Londynu cztery lata później zamierzają iść na wojnę z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim. MKOl zdecydował o odebraniu im krążków za stosowanie dopingu. Sportowcy nic sobie jednak z tej decyzji nie robią i wciąż nagród nie zwrócili. Co więcej, część z nich sugeruje, że nie zrobi tego nigdy!

Międzynarodowy Komitet Olimpijski postanowił, że łącznie z dwóch edycji igrzysk olimpijskich Rosjanie mają zwrócić dwadzieścia osiem medali. Osiemnaście z nich wywalczono w zawodach indywidualnych. Dziesięć krążków zdobyły sztafety. Wystarczyło, że jeden członek zespołu został złapany na stosowaniu dopingu, by MKOl zdecydował się na tak radykalny krok. Okazuje się jednak, że sportowcy nie robią sobie nic z tej decyzji. Do tej pory żaden z nich nie oddał olimpijskiego medalu.

Procedura w przypadku odebrania olimpijskiego krążka jest dwuetapowa. Najpierw sportowcy przekazują nagrodę Narodowemu Komitetowi Olimpijskiemu. Ten oddaje go dopiero do MKOl. - To nie jest łatwy proces, wymaga od nas taktu - skomentował prezes Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego Aleksander Żukow. Ciekawe czy sportowcy z jego kraju podchodzą do sprawy z równie dużym taktem. Kilku z nich już kategorycznie odmówiło oddania medali, choć została im udowodniona wina.

Najnowsze