Lance Armstrong mocno odczuł stosowanie dopingu. Został dożywotnio zawieszony, a niemal wszystkie jego sukcesy anulowano. W dorobku został mu tylko złoty medal mistrzostw świata 1993 w Oslo ze startu wspólnego. Teraz jednak okazuje się, że już wtedy sięgał po zakazane substancje. - Miałem prawdopodobnie 21 lat, gdy pierwszy raz stosowałem doping - stwierdził Amerykanin w zwiastunie dokumentu ESPN, który zostanie wyemitowany 25 maja i 1 czerwca. Wygląda wiec na to, że szprycować zaczął się w 1992 roku i nie można wykluczyć, że wkrótce podjęta zostanie decyzja o zabraniu mu medalu z 1993 roku.
Wykorzystali Annę Lewandowską do reklamy butów CCC. Wstrząsające pieniądze
- Próbowaliśmy kortyzonu, dopingu mało efektywnego, ale EPO było na zupełnie innym poziomie. Korzyści były tak duże, że nasz sport przeszedł z miejsca od dość lekkiego dopingu, który zawsze istniał, do tego paliwa rakietowego. To była decyzja, którą musieliśmy podjąć - dodał dalej 48-latek z Teksasu.
Lance Armstrong w 1996 roku stał się synonimem bohaterstwa w sporcie. Amerykanin pokonał raka jąder i wrócił do zawodowego sportu. Po latach okazało się, że wszystkie jego sukcesy nie byłyby możliwe bez wspomagania się zakazanymi środkami.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj