Podczas trwających mistrzostw świata w kolarstwie Maciej Bodnar był w gronie kandydatów do medalu. Szczególnie podczas rywalizacji w jeździe indywidualnej na czas, która w Bergen odbywała się w środę. Polscy kibice mocno ściskali kciuki za występ reprezentanta biało-czerwonych, który przecież nie tak dawno wygrał jeden z etapów Tour de France, ale z marzeniami o podium trzeba było się pożegnać już niedługo po starcie.
Bodnar miał ogromne problemy już na pierwszym zakręcie. Nie zachował koncentracji, nie utrzymał równowagi i przewrócił się na asfalt. Pozbieranie się zajęło mu chwilę czasu, która okazała się kluczowa. Polak miał ogromną stratę do czołówki i nie był w stanie walczyć o medal imprezy. Wyścig skończył dopiero na pięćdziesiątym miejscu, a dodajmy, że startowało sześćdziesięciu czterech zawodników. Trzydzieste szóte miejsce zajął inny z biało-czerwonych - Mateusz Taciak.
#Bergen2017 No puede empezar peor la crono para el ganador de la CRI del Tour Maciej Bodnar pic.twitter.com/MCSrD38oqw
— Road&Mud (@_RoadAndMud) 20 września 2017
Na mecie najlepszy okazał się Holender Tom Dumoulin. Na większości punktów pomiarowych 26-latek był liderem i prowadzenia nie oddał do samego końca rywalizacji. Srebrny medal wywalczył Słoweniec Primoz Roglic, a brązowy Brytyjczyk Chris Froome, który nie tak dawno wsławił się tym, że w jednym sezonie wygrał zarówno Tour de France, jak i Vuelta a Espana.
Podczas MŚ w Bergen Dumoulin zdobył już jeden złoty medal - w drużynowej jeździe na czas z grupą Sunweb. W 2014 roku wywalczył brąz mistrzostw świata, a podczas igrzysk olimpijskich 2016 w Rio de Janeiro zgarnął srebro.
Przeczytaj: Drugi medal Polski na mistrzostwach świata! Filip Maciejuk sensacyjnym medalistą
Zobacz: Drużyna Polaka zaatakowana przez kibiców! Skandal w Niemczech[WIDEO]
Sprawdź: Bayern wrócił do zdrowia. Robert Lewandowski ustrzelił Schalke!