João Almeida (pośrodku)

i

Autor: Łukasz Gągulski Dziewięć miesięcy temu João Almeida triumfował w Tour de Pologne

W Krakowie będzie pasjonująco

Niesamowita historia przed ostatnim ściganiem w Tour de Pologne, trudno w to uwierzyć. Etapu przyjaźni nie będzie

2023-08-03 17:40

Czesław Lang w 80. Tour de Pologne ogłaszał już tornado, świętował etapową wygraną Rafała Majki, przeżywał dramat związany z kolizją kamerzysty na motocyklu z publicznością. W piątek na Błoniach Krakowskich zamknie kolejną odsłonę kultowego wyścigu. Wciąż nie wiadomo jednak, kto stanie na najwyższym podium!

Czwartkowa czasówka w Katowicach (wygrał ją Włoch Mattia Cattaneo) nie wyjaśniła niczego! Wręcz przeciwnie; na 167-kilometrową trasę z Zabrza do Krakowa z identycznym czasem ruszą Matej Mohoric (Bahrain-Victorious) oraz Portugalczyk Joao Almeida (UAE Team Emirates), który na malowniczej trasie w stolicy Górnego Śląska (wiodącej m.in. brukami Nikiszowca) odrobił dwunastosekundową stratę do Słoweńca. Obaj mają teraz ten sam czas!

W żółtej koszulce w piątek pojedzie Mohoric (decydują o tym ułamki sekund), ale na „etap przyjaźni” liczyć nie może. Do zgarnięcia jest przecież nie tylko dziesięciosekundowa bonifikata dla triumfatora etapu, ale i trzysekundowa dla zwycięzcy lotnej premii w Wilamowicach!

A gdzie dwóch się bije, tam czasem korzysta trzeci. Nie można więc skreślać Michała Kwiatkowskiego – ósmego w Katowicach, tracącego do współliderów czternaście sekund. Może to właśnie on skutecznie zaatakuje zza ich pleców? Miejsce w trójce stracił natomiast w czwartek Rafał Majka. Na trasie 6. etapu zajął dopiero 40. miejsce, w klasyfikacji generalnej spadając na ósmą pozycję.

Warto dodać, że dwa lata temu na podium w Krakowie – co ilustruje zdjęcie powyżej - stała ta sama trójka, która lideruje obecnie. Wtedy wygrał Almeida, wyprzedzając Mohorica o 20, a Kwiatkowskiego – o 27 sekund.

Sonda
Oglądasz wyścig Tour de Pologne?
Listen on Spreaker.
Najnowsze