- To zwycięstwo mu się należało – deklaruje Mytnik. - Ale nie nazwałbym tego odrodzeniem. Zawodowy peleton jest teraz bardzo zróżnicowany, zmienny. Nie ma zdecydowanych faworytów. Zwyciężać może ten, kto ma szczególną dyspozycję w danym dniu.
Poprzednio „Kwiato” mijał pierwszy linię mety na 18. etapie Tour de France 2020. Czy może jeszcze liczyć na sukces w wieloetapowym wyścigu?
- Miał na to szanse wcześniej, mógł błyszczeć w Tour de France, bo miał i ma wielki talent - uważa wicemistrz olimpijski 1976. - Ale układy w grupach, w których się znalazł, pomniejszyły te szanse. Mieli tam swoje wizje, on nie był liderem. Był nim na przykład Brytyjczyk Froome. Myślę, że wygrywanie wielkich tourów to już raczej nie dla niego.
32-letni kolarz nie jest bez szans wśród szosowców, ale…,
- Ma już swoje lata i worek doświadczeń. W tym wieku zawodnicy pomału odchodzą od wielkich tourów. W zawodowym kolarstwie trzeba na coś stawiać akcent. Michał jest doskonały w jeździe na czas, a wyścigach wieloetapowych zdarzają mu się przebłyski. Od kilku lat skupia się na imprezach jednoetapowych, zwłaszcza wiosennych i jest to dobry pomysł - twierdzi były as kolarskich szos.
22/03/2021 DAO SZOK! Przez blisko miesiąc Michał Kwiatkowski jeździł ze złamanym żebrem. Coś nieprawodpodobnego!