Marcin Gortat wyznał, czego tak bardzo ŻAŁUJE. To smutne, wszystko mogło potoczyć się inaczej

Marcin Gortat w dalszym ciągu bardzo mocno angażuje się w tematy związane z koszykówką, nawet jeżeli nie jest już czynnym zawodnikiem. Ogromną popularnością cieszą się chociażby organizowane przez niego obozy dla najmłodszych adeptów basketu. W zeszłym roku oczywiści wszystko organizowało się o wiele trudniej, co miało związek z panującą pandemią koronawirusa, ale i z takiej sytuacji były zawodnik klubów NBA wyszedł obronną ręką. Pokazał tym samym, jak bardzo mu zależy na rozwijanu swoich projektów.

Mariusz Pudzianowski taki jest naprawdę. Sprowokowany obnażył się w całości. Miazga!

Gortat w swojej karierze oddał zapewne tysiące - jeśli nie więcej! - rzutów. A którego z nich żałuje najbardziej? Były koszykarz postanowił zdradzić to w rozmowie z serwisem "Sportowe Fakty". - Nietrafiony rzut, którego najbardziej żałuję, to chyba bym powiedział, żę to rzut w ostatniej sekundzie w meczu z Francją. Na ostatnim moim Eurobaskecie. Jeśli trafiłbym ten rzut, to byśmy mieli zwycięstwo i wystartowalibyśmy z lepszej pozycji i nie trafili później na Hiszpanię - wyznał były reprezentant Polski.

Chyba każdy sportowiec na świecie, a już zwłaszcza występujący na tak wysokim poziomie, musi odnaleźć się nie tylko wśród sytuacji, które mu się udało, ale i tych przebiegających niepomyślnie. I właśnie jedną z nich postanowił się podzielić Marcin Gortat!