Gazeta nie podaje jednak źródła takiej informacji ani szczegółów. Przywołuje jednak historię Australijczyka Dane'a Searlsa - mistrza dirt jumpingu - który zginął w 2011 roku skacząc z balkonu do basenu. Hiszpańska gazeta pisze, że Parszczyńśki padł ofiarą popularnej mody w kurortach wakacyjnych. Do wypadku doszło w Lloret del Mar.
Dramat polskiego lekkoatlety. Wypadł z balkonu na zgrupowaniu!
Sprawa jest dość tajemnicza. Do zdarzenia miało dojść 18 stycznia. Parszczyńśki spadł z balkonu na piątym piętrze. Szczęście w nieszczęściu - nie spadł na sam parter, ale na duży taras, który znajdował się pod nim. Lekkoatleta doznał obrażeń i w ciężkim stanie trafił do szpitala. Do Hiszpanii przyjechała rodzina sportowca. PZLA wyjaśnia sprawę, czeka na opinię osoby odpowiedzialnej za zgrupowanie.
Łukasz Parszczyński ma 20 lat. Specjalizuje się w biegu na 3 km z przeszkodami, który kiedyś był wizytówką polskiej lekkoatletyki, żeby przywołać złoty medal Bronisława Malinowskiego z IO w Moskwie (1980).