Maleńkie, sportowe buciki i skarpetki z uroczym napisem 50% mama i 50% tata – to pierwsze dziecięce gadżety, które kupiła Małgorzata Hołub-Kowalik, gdy dowiedziała się, że zostanie mamą. - Długo czekaliśmy z mężem na ten moment, mieliśmy ochotę skakać z radości – opowiada mistrzyni olimpijska w sztafecie mieszanej 4x400 m. - Nie chciałam jeszcze niczego kupować dla maleństwa, w końcu nie znamy jeszcze nawet płci, ale mój mąż już nie mógł się powstrzymać. Na dobry początek mamy więc buciki i skarpetki – żartuje mistrzyni. Termin porodu już za nieco ponad 5 miesięcy. Maleństwo ma przyjść na świat we wrześniu.
Mistrzyni olimpijska zostanie mamą! Małgorzata Hołub-Kowalik zdradza szczegóły
Jak przyszła mama czuje się w błogosławionym stanie? - Zadziwiająco dobrze, chociaż czuję, że moje ciało się zmienia. Na razie jeszcze nie widać brzuszka, wyglądam, jakbym po prostu za dużo zjadła – śmieje się Małgorzata Hołub-Kowalik. Jak na sportowca przystało, nasz Aniołek profesjonalnie przygotowuje się do nowej roli. - Planujemy urządzenie dziecięcego pokoju, kupujemy ubranka. Aktualnie najwięcej czasu zajmuje mi przeglądanie ksiąg imion w poszukiwaniu tego, które mi się najbardziej spodoba. Jeszcze nie mamy faworyta– dodaje biegaczka.
Joanna Jóźwik podjęła ostateczną decyzję. Z trudem powstrzymywała łzy
Mistrzyni składa jeszcze jedną, ważną deklarację. - Na razie traktuję ciążę jako przystanek w mojej sportowej karierze. Nie powiedziałam przecież jeszcze ostatniego słowa. Paryż wciąż chodzi mi po głowie. Zobaczymy, co czas pokaże. Na razie czuję się dobrze i jestem bardzo aktywna i codziennie staram się trenować w miarę możliwości – zapowiada.