"Super Express": - Wrócę jeszcze do Darmstadt. Twoja sytuacja życiowa raczej wskazywałaby na to, żebyś pozostał w tym klubie. W pobliskim Bensheim gra w piłkę ręczną twoja żona Bogna.
Artur Sobiech: - Po objęciu posady trenera SV Darmstadt przez Dirka Schustera, praktycznie nie dostawałem od niego szans gry w lidze. Powodowało to, że nie czułem się w klubie najlepiej. Było więcej powodów i już w trakcie sezonu podjąłem decyzję o odejściu.
- Ale jednak chciałeś pozostać za granicą?
- Pod warunkiem, że znalazłbym klub niedaleko Niemiec, a konkretnie Bensheim, gdzie mieszka moja żona, i pozostanie tam na pewno do końca roku. Miałem propozycje z Boavisty Porto, tureckeigo Eskisehirsporu, z klubów Japonii oraz z drugiej Bundesligi. Te ostatnie wykluczałem, bo chciałem zmienić ligę. Przy wyborze Lechii bardzo ważne też dla mnie to, że z Gdańska lot do Frankfurtu nad Menem trwa tylko 1 godz. 20 min, a stamtąd samochodem mam pół godziny do Bensheim. Lechia bardzo mnie chciała, bo rozmowy trwały od dłuższego czasu. Prowadziła negocjacje tak, że nie musiała za mnie nic zapłacić klubowi z Darmstadt.
- Z polskiej Ekstraklasy miałeś więcej ofert?
- Bardzo konkretnie propozycje miałem z Wisły Kraków i Śląska Wrocław, były również rozmowy z Jagiellonią.
- Czego oczekujesz po powrocie do Polski?
- W ostatnim czasie trenowałem indywidualnie. W meczu z Miedzią jeszcze nie zagram, ale po sprawdzeniu mojego stanu fizycznego chciałbym dołączyć do treningów z zespołem. Myślę, że będę stopniowo wprowadzany do gry.
- W stosunku do piłkarza, który rozegrał 98 meczów w Bundeslidze (18 goli) oczekiwania mogą być duże.
- Presji się nie obawiam i podchodzę do powrotu do Ekstraklasy ze spokojem. Swoją wartość trzeba udowodnić na boisku, a nie na podstawie tego co jest w CV. Znam wielu piłkarzy Lechii z występów w reprezentacjach Polski i powinienem szybko znaleźć z nimi wspólny język.
- Na co stać Lechię?
- To drużyna, w której od kilku lat drzemią wielkie możliwości. Mam nadzieję, że pierwsze trzy mecze bez porażki są oznaką, że będzie to udany sezon, a ja chciałbym pomóc zespołowi swoimi bramkami.