Fabiański w ubiegłym sezonie przeżył gorycz spadku z Premier League w barwach Swansea City. Na szczęście udało mu się pozostać wśród najlepszych. Teraz będzie strzegł bramki West Hamu. "Fabian" wyróżnia się najdłuższym stażem wśród naszych piłkarzy. To już jego 12 sezon w Anglii. Talent naszego kadrowicza w MSP Szamotuły doskonalili trenerzy: Andrzej Dawidziuk i Bernard Szmyt. - Gdy mu coś nie wychodziło, to potrafił dane ćwiczenie powtarzać po kilka razy. Dążył do perfekcji – opowiada Bernard Szmyt. - Nie miało dla niego znaczenia, czy będzie ćwiczył kwadrans, godzinę, a może nawet i dwie. Motywacji, chęci i zapału do pracy nigdy mu nie brakowało. Bo on wiedział, co chce osiągnąć. Chciał być zawodowym piłkarzem. Krok po kroku to realizował. To był jego cel. Z takim podejściem przyszedł do szkoły.
Trener Szmyt twierdzi, że Fabiański sprawdziłby się także w innych dyscyplinach. Przypomina, że odnosił sukcesy nie tylko w futbolu. - To był dynamit – przekonuje Szmyt. - Sprawny, skoczny, zwinny, wygimnastykowany. Pasją Łukasza była koszykówka, a furorę robiły te jego „wsady” piłki do kosza. Nie miał sobie równych także w ping-ponga. Gdy na koniec zgrupowania organizowaliśmy zawody w tenisa, to w gronie najlepszych zawsze był Łukasz. W Szamotułach nie tylko doskonalił umiejętności bramkarskie, ale jak trzeba było to sprawdzał się także grając w polu.
Wszyscy, którzy mieli styczność z bramkarzem polskiej kadry zwracają uwagę na jego kulturę osobistą. - Taki był zawsze: grzeczny, ułożony, to wyniósł z domu rodzinnego - zauważa szkoleniowiec. – Lubił chodzić do kina i oglądał filmy dla młodzieży. W szkole był obowiązkowy. Skończył Liceum Ogólnokształcące, zdał maturę. Mimo że trafił do Lecha, to nadal mieszkał w bursie w Szamotułach. Poza tym Łukasz to urodzony tancerz. Przekonałem się o tym na jego weselu, gdy tańczył do przebojów Michaela Jacksona. Znakomicie go naśladował.
Jan Bednarek w Szamotułach trenował 1,5 roku. Potem odszedł do Lecha Poznań, z którego przed rokiem za ponad sześć mln euro został sprzedany do Southampton. Z dobrej strony pokazał się w końcówce ubiegłego sezonu. Czy w tym wyrośnie na lidera defensywy "Świętych"? - Janek w wieku 15 lat był wysoki, szczupły, niektórzy mówili na niego długa stopa – przypomina sobie trener Szmyt. - Poza boiskiem grzeczny. Zawsze jako pierwszy mówił: dzień dobry, do widzenia. Kultura, klasa. Ale już podczas meczu nie odpuścił nawet... dżdżownicy. Taki był z niego wojownik. Rywale nie mieli z nim lekko - szkoleniowiec wychwala gracza Southampton.
Trener Szmyt podkreśla, że Bednarek wyróżniał się na tle rówieśników. - Pod względem piłkarskim bił od niego spokój - twierdzi opiekun w MSP Szamotuły. - Był rozważny, podejmował mądre decyzje, nie panikował w trudnych sytuacjach. Ale on ma to w genach. Poza tym miał dar przewidywania i bardzo dobre długie podanie. Poprawił grę głową i koordynację, którą mu kiedyś wypominano. To chłopak, który od początku wiedział, co chce w życiu robić. Dlatego dotarł tak wysoko, ale to jeszcze nie koniec – zaznacza na koniec trener Bernard Szmyt.
Polacy w klubach Premier League
* Jan Bednarek (22 l.)
obrońca, Southampton
* Krystian Bielik (20 l.)
obrońca, Arsenal
* Artur Boruc (38 l.)
bramkarz, Bournemouth
* Marcin Bułka (19 l.)
bramkarz, Chelsea
* Kamil Grabara (19 l.)
bramkarz, Liverpool
* Łukasz Fabiański (33 l.)
bramkarz, West Ham
* Bartosz Kapustka (22 l.)
pomocnik, Leicester
* Michał Żyro (26 l.)
pomocnik, Wolverhampton
Zestaw pierwszej kolejki
10 sierpnia (piątek)
* Manchester Utd - Leicester (Canal+ Sport 2, godz. 20.55)
11 sierpnia (sobota)
* Newcastle - Tottenham (Canal+ Sport 2, godz. 13.25)
* Huddersfield - Chelsea (Canal+ Sport 2, godz. 15.55)
* Wolverhampton - Everton (Canal+ Sport 2, godz. 18.25)
* Bournemouth - Cardiff
* Fulham - Crystal Palace
* Watford - Brighton
12 sierpnia (niedziela)
* Southampton - Burnley
* Liverpool - West Ham (Canal+, godz. 14.25)
* Arsenal - Manchester City (Canal+ Sport 2, godz. 16.55)