Banaś spełnił marzenia (video!)

2009-03-02 11:15

- Ta bramka jest jak spełnienie moich marzeń - cieszył się autor jedynego gola w derbach Śląska. Adam Banaś (27 l.), trafiając z rzutu wolnego, zapewnił Górnikowi trzy bezcenne punkty.

Po meczu obrońca Górnika był najszczęśliwszą osobą na Stadionie Śląskim.

- To coś niesamowitego! - ekscytował się. - Pewnie, że ćwiczymy takie zagrania na treningach. Ale mecz i to taki mecz, to zupełnie coś innego. I zdradzę też, że pierwszy do wykonania tego rzutu wolnego wystartował Gorawski. Na szczęście udało mi się go przepchnąć - opowiadał ze śmiechem. - A gola dedykuję rodzicom, bratu i dziewczynie!

Zdobywając bramkę, Banaś spełnił nie tylko swoje marzenia.

- Te trzy punkty były nam potrzebne do życia jak powietrze - obrazowo tłumaczył szkoleniowiec Górnika Henryk Kasperczak (63 l.). - Dzisiaj to my mieliśmy więcej szczęścia i mam nadzieję, że dzięki temu zwycięstwu zawodnicy pójdą za ciosem - dodał.

Zdecydowanie smutniej było po spotkaniu w obozie Ruchu. Niepocieszony był zwłaszcza pomocnik "Niebieskich" Tomasz Brzyski (27 l.), który chciał wygrać, żeby zwycięstwo zadedykować matce, która zmarła dwa tygodnie temu.- Śmierć mojej mamy to wciąż dla mnie i mojej rodziny ogromy szok - kręcił głową z niedowierzaniem Brzyski. - Mimo to w sobotę chciałem skupić się tylko na jak najlepszym występie. Niestety przegraliśmy, ale mam nadzieję, że mama patrzyła na mnie z góry z uśmiechem - dodał popularny "Brzytwa".

Zawodnikom Ruchu humorów nie poprawiło też zachowanie ich kibiców. Wypełnione czterdziestoma tysiącami widzów trybuny prezentowały się ładnie jedynie na początku. Potem było już tylko gorzej. Najpierw chuligani obrzucili śnieżkami policjantów, a potem rozpoczęła się regularna bijatyka...

Najnowsze