Finał Pucharu Polski, Zbigniew Boniek

i

Autor: Marcin Borkowski

Boniek: Finał Pucharu Polski jak Ligi Mistrzów. O co chodzi?

2016-04-29 18:18

2 maja na Stadionie Narodowym rozegrany zostanie finał Pucharu Polski. O końcowy triumf tak samo jak przed rokiem zagra Lech Poznań z Legią Warszawa. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej podkreślił, że związek dopełnił wszelkich starań, żeby zarówno kibice i piłkarze obydwu drużyn czuli się, jak podczas finału Champions League. W Sport.se.pl relacja LIVE ONLINE z meczu Lech - Legia.

Jednym z celów nowej władzy Polskiego Związku Piłki Nożnej było podniesienie rangi Pucharu Polski, który do tej pory nie cieszył się wielkim zainteresowaniem. Od dwóch lat finał krajowego pucharu jest organizowany na Stadionie Narodowym w Warszawie, są uroczyste ceremonie losowania drabinki turniejowej, zwiększona pula nagród.

- Jako PZPN zrobiliśmy wszystko, żeby kluby i kibice czuli się jak na finale Champions League. Fanom zapewniliśmy m.in. zorganizowanie swoich sektorów, oczywiście z poszanowaniem obowiązujących zasad. Jeśli chodzi o przyjęcie piłkarzy, treningi, konferencje, całą logistykę - wszystko jest tak zrobione, że przyjemnie popatrzeć. W szatniach każdy zawodnik będzie miał swoje zdjęcie oraz miejsce z własnym imieniem i nazwiskiem. Dzień przed finałem na treningach zespołów będą grane ich hymny klubowe - mówi Zbigniew Boniek.

Zarówno rok temu, jak i teraz w finale zagra Lech Poznań z Legią Warszawa. Jak to bywa przy okazji meczów pomiędzy tymi drużynami największe obawy organizatorów dotyczą bezpieczeństwa, ponieważ nie od dziś wiadomo, że fani mistrzów i wicemistrzów Polski. Dwanaście miesięcy temu obyło się bez zamieszek.

- Nasze departamenty współpracują z kibicami, jesteśmy do ich dyspozycji. Psychologia tłumu nie jest łatwa, trudno ją zrozumieć. Wiem jednak, że ważną częścią piłkarskiego spektaklu są kibice. Od nich również zależy, jak to będzie wyglądać w poniedziałek. Mam do nich zaufanie i wierzę, że przyjdą się bawić na najlepszej piłkarskiej imprezie wewnętrznej w kraju. Bo nie ma takiego meczu w Polsce, który miałby większą rangę niż finał PP na Stadionie Narodowym. To impreza numer jeden - dodaje prezes PZPN.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze