O zainteresowaniu Kownackim poinformował brytyjski "Daily Mirror". Nie podejrzewamy angielskich dziennikarzy o znajomość polskiego rynku - poprawnie podany skład Polaków na mecz z Anglikami zawsze wydawał się wyzwaniem niemożliwym do zrealizowania dla pracowników tamtejszych mediów - więc coś musi być pewnie na rzeczy.
Kownacki - nowy Lewandowski
Anglicy zachwycają się Kownackim. Ma 19 lat, jest utalentowany, od 16. roku życia regularnie występuje w ekipie "Kolejorza", uzbierał 65 występów w poznańskim klubie, strzelił 13 goli, w obecnych rozgrywkach w 22 meczach wbił 7 razy piłkę do siatki, a jego usługami zainteresowana jest cała Bundesliga. Tyle można przeczytać. Wywód przyswajaliśmy długo. Wreszcie doszliśmy do wniosku, że w Wielkopolsce biega po murawie nieznany światu gwiazdor futbolu. Tyle że dopiero w weekend odkryty, przez bohaterskich dziennikarzy "Daily Mirror", do spółki z Jurgenem Kloppem.
Ekstraklasa: Znamy oficjalny terminarz rundy finałowej!
A skąd w ogóle pomysł, że Kownacki mógłby trafić akurat do Liverpoolu? To oczywiście też bardzo proste. Kownacki to Polak. Tak jak Robert Lewandowski. A Klopp odkrył talent "Lewego", więc szuka w naszym kraju kolejnego brylanciku. I padło akurat na "Kownasia", uznanego na Wyspach za zdecydowanie najbardziej utalentowanego zawodnika ligi.
Niestety, mamy dla naszych przyjaciół z Wysp Brytyjskich smutną wiadomość. Kownacki na razie grać nie będzie. Bolą go plecy, nie może trenować, a sztab medyczny poznaniaków nie bardzo ma pomysł, co z tym problemem - kolejnym już 19-latka - zrobić.
Thomalla otarł się o Liverpool
Aż żałujemy, że Lech pozbył się Denisa Thomalli. Przyjechaliby skauci Liverpoolu, Kownackiego by nie było, może wzięliby pokracznego Austriaka. A ten machnąłby kilkanaście goli na boiskach Premier League i zakasował całe polskie środowisko. To, które tak bezczelnie ochrzciło go mianem drwala. To by dopiero była historia.