Marek Papszun: To było nierozważne wejście Otieno
W 15. minucie pomocnik Rakowa poślizgnął się i z impetem dwoma nogami spowodował upadek Rafała Kurzawy. Sędzia oglądał sytuację za pomocą sytemu VAR i po niej pokazał zawodnikowi czerwoną kartkę. Pomocnik Pogoni miał dużo szczęśćia, że nie odniósł kontuzji po tym faulu Otieno.
- Erick mógłby zachować się lepiej, ale poślizgnął się, poszedł na tę piłkę - tłumaczył trener Marek Papszun, cytowany przez PAP. - Czy mógł wyhamować potem? On jest takim zawodnikiem mocno intensywnym i mocno dynamicznym. W takich sytuacjach ma trudności. Czy to przypadkowo, czy nie, to liczy się skutek. A skutek był taki, że to było nierozważne wejście i naturalnie zasłużona czerwona kartka. W tej sytuacji zawodnik otrzyma ode mnie wsparcie, a nie jakąś po prostu burę. Widziałem, jak był załamany już po zejściu i w szatni. Zdaje sobie sprawę, że byliśmy w dobrej formie, że byliśmy dobrze przygotowani i ten początek mieliśmy fajny. Zapowiadał się naprawdę dobry mecz. A później był trochę taki jałowy przez to, że te siły były nierówne. Było mało sytuacji. A w meczach Rakowa z Pogoni generalnie jest więcej.
Dlaczego tak długo czekamy na polskiego króla strzelców? Kamil Wilczek z jasną diagnozą [ROZMOWA SE]
Linus Wahlqvist uderzył Ivi Lopeza i powinien dostać czerwoną kartkę
Szkoleniowiec odniósł się także do sytuacji w której to, strzelec gola dla Pogoni Linus Wahlqvist uderzył ręką Ivi Lopeza. Jednak sędzia nie zareagował i nie ukarany gracza szczecińskiej drużyny.
- Widziałem tę sytuację, o nią też chodzi - wyznał trener Papszun. - Ale późniejsze decyzje, które są małymi. Jak grasz w dziesięciu, to tu faul, tu nie i jest ciężko, gdy drugi zespół jest przy piłce, więc takie małe decyzje są problematyczne. Sytuacja klarowna: Linus Wahlqvist uderzył Iviego i powinien dostać czerwoną kartkę. Rozmawiałem z sędzią. Nie widział w tym problemu w tym zachowaniu. Tłumaczył to w ten sposób, że Ivi trzymał go za rękę, a później on się wyrwał i to było po gwizdku. To wszystko się nie trzymało kupy. Uderzenie w twarzy, czy jest po gwizdku, czy wcześniej było trzymanie za rękę, to jest oczywiście zachowanie niedopuszczalne. Sędzia z VAR-u miał inną interpretację. Nawet między nimi nie było porozumienia. Mega trudna sytuacja. Poprosiłem, żeby ustalili wspólny front, wspólną wersję. Sędzia z VAR-u mówił co innego niż sędzia główny. Ale tak czasami bywa. I musimy to też po prostu zaakceptować.
Artur Jędrzejczyk goni legendy Legii. Madonna na trybunach w Londynie!
Raków wykaże się większym charakterem
Mimo porażki Raków wciąż jest na czele, ale w poniedziałek Lech i Jagiellonia mogą zmniejszyć dystans do Medalików. Trener wierzy w to, że przegrana w Szczecienie wzmocni jego zespół.
- Specyficzny mecz, bo od piętnastej minuty graliśmy w dziesięciu, więc mecz musiał tak wyglądać - powiedział trener Papszun na konferencji prasowej. - Pogoń była więcej przy piłce. Broniliśmy się długimi fragmentami. Z przebiegu spotkania nie stworzyła sytuacji, ale miała jedną czystą i wykorzystała. Mieliśmy takie trzy-cztery pół sytuacje, gdzie mogliśmy pokusić się o zdobycie bramki. Ale nie sfinalizowaliśmy tego celnie. Szczególnie w końcówce były te dwie sytuacje. Liczyłem na to, że przetrwamy i te swoje szanse będziemy mieli. Jednak 11 na 10 z Pogonią na wyjeździe na pewno nie jest łatwo. Dodatkowo takie decyzje sędziowskie, które z naszej perspektywy były mocno kontrowersyjne. Ale to już zostawię, gdzieś z boku. Gratulacje dla Pogoni. Gratulacje dla zespołu za takiego ducha, chęci nawiązania rywalizacji 11 na 10, bo wtedy nie jest prosta. Myślę, że porażka jeszcze bardziej nas wzmocni i w kolejnych meczach wykażemy się większym charakterem i taką determinacją i jednością, żeby zrekompensować straty punktowe.
Tomas Pekhart był ostoją Legii z Chelsea. "To dla niego nagroda"
- Myślę, że porażka jeszcze bardziej nas wzmocni i w kolejnych meczach wykażemy się większym charakterem i taką determinacją i jednością, żeby zrekompensować straty punktowe - powiedział trener Marek Papszun po porażce Rakowa z Pogonią w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy.
Polecany artykuł: