O przylocie Czerczesowa do Warszawy poinformował pierwszy "Przegląd Sportowy". 52-latek przybyłby do Polski wcześniej, ale niedawno zmarła matka Rosjanina i ten musiał swoją podróż opóźnić o kilka dni. Teraz jednak już nic nie stoi na przeszkodzie, by były szkoleniowiec Tereka Grozny czy Dynama Moskwa objął funkcję trenera Legii.
Henning Berg przejdzie do historii klubu?
Oznacza to, że z gorącej posady wyleci Henning Berg. Norweg w historii klubu zdążył się jednak zapisać. Stołeczny zespół poprowadził między innymi 63 meczach ligowych i 22 w europejskich pucharach. W tych drugich rozgrywkach zapisał też znakomity bilans: aż szesnastu zwycięstw i zaledwie sześciu porażek. Mimo to Bogusław Leśnodorski stracił cierpliwość do Norwega i postanowił wyrzucić go ze stanowiska. Głównym powodem decyzji były prawdopodobnie wyniki w lidze: Legia straciła tytuł mistrzowski w rozgrywkach poprzednich, a w obecnych warszawianie nie potrafią na razie dotrzymać tempa Piastowi Gliwice.
Górnik Zabrze - Legia NA ŻYWO! Transmisja w TV i ONLINE STREAM
A Czerczesow? Kiedyś był wybitnym bramkarzem. Bronił barw Związku Radzieckiego, bronił barw Rosji i przez wiele lat stanowił też o sile moskiewskiego Spartaka. Uczestnik czterech wielkich międzynarodowych turniejów: mistrzostw Europy w 1992 i 1996 roku, a także dwóch mundiali: w USA w 1994 roku oraz w Japonii i Korei w 2002 roku. W kadrze narodowej wystąpił 39 razy.
Czerczesow - kat, nie trener?
Później został trenerem. Od 2011 roku należy do elity rosyjskich trenerów. Pracował w Tereku Groznym, Amkarze Perm i Dynamie Moskwa. W trakcie kilku sprowadził wielu Polaków: Marcina Komorowskiego, Macieja Rybusa, Macieja Makuszewskiego czy Damiana Zbozienia.
Słynie z katorżniczych treningów i uwielbienia do ciężkiej pracy. Biorąc pod uwagę standardy, jakie do tej pory panowały w Warszawie, nadchodzi po tym względem rewolucja. Podejrzewamy, że kilku piłkarzy może szybko stracić lukratywne posady. O ile bowiem pod panowaniem Henninga Berga panowała dość luźna atmosfera na treningach oraz w szatni, o tyle Czerczesow wymaga od swoich podwładnych pełnej koncentracji przez cały czas.
Kiedyś podobny trener już był. Nazywał się Dan Petrescu. W Ekstraklasie pracował krótko. 9 miesięcy. Piłkarze Wisły Kraków szybko stracili zaufanie do swojego szefa i grali tak źle, że Bogusław Cupiał wyrzucił rumuńskiego internacjonała. Ten nie miał problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy. Kilka lat później jako trener malutkiej Unirei Urziceni zdobył mistrzostwo Rumunii i awansował do Ligi Mistrzów.