Bekim Balaj

i

Autor: CYFRA SPORT Bekim Balaj to nowa gwiazda Jagiellonii.

Jagiellonia - Piast. Balaj fajtłapą sezonu

2014-04-14 4:00

To była być może najkosztowniejsza pomyłka w historii Jagiellonii. W 92. minucie meczu z Piastem Gliwice (1:1) Bekim Balaj (23 l.) w stuprocentowej sytuacji nie wcelował do bramki gości. Zamiast do siatki z trzech metrów trafił w słupek. "Żubrom" zabrakło jednego gola do awansu do grupy mistrzowskiej, a Albańczyk z rozpaczy chciał aż... walić w nieszczęsny słupek głową.

- Mieliśmy wszystko w swoich rękach i piłkę meczową. To bolesne, że tego nie wykorzystaliśmy. Cóż, nasze plany i ambicje były inne, ale taka jest piłka - grobowym głosem podsumował występ "Jagi" trener Michał Probierz (42 l.).

Bekim Balaj po meczu wyglądał, jakby stracił kogoś bliskiego. Schodził z boiska ze spuszczoną głową, miał łzy w oczach. Przez jego pudło drużyna z Podlasia straciła pewne utrzymanie, kilkaset tysięcy złotych premii za wysokie miejsce w tabeli i możliwość rywalizacji z najlepszymi. Zamiast tego musi się bronić przed spadkiem.

- Nikt nie ma pretensji do Balaja. Taka pomyłka mogła się zdarzyć każdemu. Zabrakło nam szczęścia i konsekwencji w poprzednich meczach. Awans powinniśmy sobie zapewnić już dużo wcześniej - kręcił głową pomocnik Dawid Plizga (29 l.).

Najnowsze