"Super Express": - Kto będzie mistrzem Polski?
Jerzy Dudek: - Legia. Jesienią był to zdecydowanie najlepszy zespół w kraju, grający bardzo efektownie, który miał styl. Ale wiosną ubiegłego roku Legia też była faworytem i straciła tytuł na rzecz Śląska. Niech to będzie przestrogą dla warszawskiego klubu.
- Czy Legia jest w stanie awansować do Ligi Mistrzów?
- Jak najbardziej. Nawet Węgrzy i Białorusini pokazują, że jest to możliwe. Legia zagra w fazie grupowej LM, pod warunkiem że nie powtórzy błędów poprzednich mistrzów. Wtedy zamiast wzmocnienia zespołu i walki o Champions League, doszło do wyprzedaży. To był skok na kasę z transferów. Szybkie i pochopne działanie. A przecież większe pieniądze można było zarobić po wywalczeniu przepustki do fazy grupowej. Legię stać na awans. Jednak musi pomyśleć o transferach. Do klubu, a nie z klubu.
- Komu przypadnie tytuł króla strzelców Ekstraklasy?
- Danijelowi Ljuboi. Jeśli tylko utrzyma skuteczność z jesieni. Ważne, aby najlepszy strzelec miał na koniec sezonu 20 goli, bo to minimum przyzwoitości. Prywatnie chciałbym, aby wygrał Tomek Frankowski. "Franek" ma misję do wykonania, zamierza w rankingu wszech czasów polskiej ligi wyprzedzić legendę Gerarda Cieślika, który zdobył 167 goli, Frankowski traci do niego tylko dwie bramki.
- Sebastian Mila do końca sezonu zostaje w Śląsku Wrocław. Ale waha się, czy latem nie wyjechać do Azerbejdżanu...
- Tego kierunku mu nie polecam. Mila w polskiej lidze to najlepszy z dyrygentów, towar najwyższej jakości. W Azerbejdżanie zyskałby tylko finansowo.
- Jaka będzie przyszłość trenera Franciszka Smudy w Jahn Regensburg. Uratuje zespół przed spadkiem z 2. Bundesligi?
- Zastanawiam się, czy były selekcjoner powinien przyjąć ofertę klubu, który zajmuje ostatnie miejsce w 2. lidze. Ale Smuda nie potrafi usiedzieć w miejscu, a piłka to jego pasja. Nie ma nic do stracenia. Jak mu nie wyjdzie, to wróci do domu. Wszyscy przepowiadają, że Regensburg spadnie. Trudne zadanie przed Smudą. Bardzo trudne.
- Arkadiusz Milik poradzi sobie w Leverkusen?
- Milik nie przepadnie, bo to nie transfer za 100 tys. euro, lecz za blisko 3 miliony euro. Dla Bayeru to inwestycja, która ma w przyszłości przynieść zyski sportowe i finansowe. Z transferem młodego napastnika do Bayeru jest jak z kupnem ziemi w dobrej lokalizacji. Kupujesz i czekasz, aż cena pójdzie w górę. Ale w 2013 roku nie oczekiwałbym, że pomoże Bayerowi wygrać Bundesligę.
- Kto będzie objawieniem w Polsce, nowym Milikiem?
- Jakub Kosecki. Jesienią młody "Kosa" pokazał, że jest coraz bardziej dojrzałym piłkarzem, jest w lepszej sytuacji niż Milik. W Legii ma bowiem znakomite warunki do rozwoju i trenera Jana Urbana, który stawia na młodych. Dlatego w jego przypadku nie nastawiałbym się teraz na wyjazd zagraniczny. Już zaistniał w lidze, ale musi to potwierdzić powołaniami do reprezentacji.
W poniedziałek druga część wywiadu, a w nim:
* Czy mecz na Wembley z Anglią zadecyduje o awansie Polski do MŚ 2014?
* O tym, że Lewandowski powinien pójść śladami Van Nistelrooya
* Czy Fabiański i Tytoń zmienią kluby?
* Zdradzi, czego oczekuje od Cristiano Ronaldo i Messiego
* Wyjawi, co jest w tym sezonie najważniejsze dla Mourinho