ŁKS stawiał w najlepszej pozycji
Ciężki jest los beniaminka w ekstraklasie. Po 13. kolejkach te drużyny zajmują trzy ostatnie miejsca, które oznaczają spadek do 1. ligi. Ruch jest na 15. pozycji, Puszcza na 16., a ŁKS zamyka ligową stawkę. - ...gdy poruszaliśmy temat spadkowiczów, byliśmy niemal jednomyślni, czyli przede wszystkim w pierwszej kolejności stawialiśmy na beniaminki - napisał Kamil Kosowski w komentarzu na łamach "Przeglądu Sportowego". - Muszę jednak przyznać, że akurat ŁKS stawiałem w najlepszej pozycji. Wydawało mi się, że łodzianie w Ekstraklasie się obronią, bo mają odpowiedni skład, dobrego trenera i próbują grać w piłkę. Jednak jak zajrzymy dziś w tabelę, ŁKS jest na ostatnim miejscu i gra najgorszą piłkę w lidze - zaznaczył.
Puszcza i Ruch mają plan
Były kadrowicz zajął się także grą pozostałego duetu beniaminków. - Puszcza traci wiele bramek, ale przynajmniej jakiś pomysł na spotkania posiada - wyznał Kosowski w "Przeglądzie Sportowym". - Ich wizja opiera się przede wszystkim na stałych fragmentach gry. Chorzowianie po przymusowej grze w Gliwicach wrócili do swojego miasta, czeka ich dłuższy pobyt na Stadionie Śląskim. I też pewien plan na rywalizację w najwyższej klasie rozgrywkowej mają - dodał były reprezentant Polski.
Mateusz Kochalski bez ogródek. W Legii go skreśli, teraz się na niej odegrał