Gio Citaiszwili

i

Autor: Cyfrasport Gio Citaiszwili

kolejne odejście

Kolejny skrzydłowy odejdzie z Lecha Poznań. Rewolucja kadrowa „Kolejorza” rozpędza się

2023-05-02 7:43

Lech Poznań na ćwierćfinale zakończył rywalizację w Lidze Konferencji Europy, w którym przegrał z włoską Fiorentiną. Teraz „Kolejorz” może skupić się na utrzymaniu miejsca dającego awans do kolejnej edycji europejskich pucharów, ale ostatnio nie radzi sobie w lidze najlepiej. Kibiców, oprócz wyników, ciekawi jednak także to, jak będzie wyglądała kadra drużyny w następnym sezonie, a o tym możemy dowiedzieć się sporo już teraz. Więcej póki co wiadomo jednak o odejściach.

Obecny sezon w Lechu Poznań może być jednym z lepszych w ostatnim czasie. Klub zanotował świetny występ w europejskich pucharach, ale nie przypłacił tego tak fatalnym miejscem w lidze, jak ostatnio (w sezonie 2020/2021, gdy Lech grał w Lidze Europy, w Ekstraklasie zajął dopiero 11. miejsce!). Warto jednak zaznaczyć, że „Kolejorz” wciąż nie ma zapewnionego miejsca w europejskich rozgrywkach w przyszłym sezonie, a swoją formą w lidze nie zachwyca. Obecnie podopieczni Johna van den Broma zajmują 4. miejsce (dzięki temu, że Legia lub Raków wygra Puchar Polski, pozycja ta daje awans do europejskich pucharów), ale w ostatnich 5 meczach wygrał tylko spotkanie z Wartą Poznań, która znajduje się za plecami Lecha z 5 punktami straty. Kibice żyją jednak nie tylko walką Lecha na finiszu rozgrywek, ale już składem na przyszły sezon – a w tym zmian będzie co niemiara i kolejna została niemal potwierdzona.

Lech traci kolejnych zawodników do gry na bokach

Już oficjalnie ogłoszono, że latem Michał Skóraś odejdzie z Lecha Poznań do Club Brugge za kilka milionów euro. Klub musi szukać zastępcy dla swojego skrzydłowego i może sprowadzić na jego miejsce kogoś nowego lub dać więcej szans komuś z obecnego składu. W tym składzie zabraknie jednak miejsca dla Gio Citaiszwiliego – gruzińskiego skrzydłowego wypożyczonego z Dynama Kijów.

Ciężko uwierzyć, że skrzydłowy z tak dobrego klubu ma za sobą tak słaby sezon. Gruzin zwrócił na siebie uwagę w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu, gdy w Wiśle Kraków, do której został wypożyczony z Dynama, w 7 meczach zdobył gola i zanotował asystę. Latem trafił na takiej samej zasadzie do Lecha Poznań, ale nie potrafił odnaleźć się w drużynie Johna van den Broma – teraz też zanotował gola i dwie asysty ale w... 29 meczach (wliczając to 5 meczów rezerw Lecha!).

Słabe występy sprawiły, że trener stracił już dawno zaufanie do 22-latka. W Europie Gruzin zagrał po raz ostatni w październiku, natomiast w Ekstraklasie w lutym. Jego ostatnie występy to kilka spotkań w 2. Lidze w barwach Lecha II. Co ciekawe, wiele wskazuje na to, że Lech mimo wszystko chciał zatrzymać Citaiszwiliego, ale sam zawodnik poinformował, że to koniec jego przygody z tym klubem. – Nie mam planów, by zostać w Lechu. Klub nie ma opcji wykupu mojego kontraktu ani przedłużenia wypożyczenia. Wiem, że zarząd Lecha wystąpił do Dynama z zapytaniem o wykup, ale obie strony nie doszły do porozumienia. Najwyraźniej nie były w stanie ustalić tych samych warunków. Więc kwestia mojego pobytu w Poznaniu nie jest tutaj istotna – powiedział Citaiszwili w rozmowie z portalem ukrfootball.ua.

Najnowsze