Legia interesuje się Sadlokiem już od lata tego roku, ale wtedy Wisła nie wyraziła zgody na transfer swojego lewego obrońcy. Zdaniem działaczy "Białej Gwiazdy" oferta była za niska (ok. 2 mln złotych), ale teraz klub z Warszawy oferuje jeszcze mniej, bo milion złotych. Sam zawodnik podjął już decyzję i jest gotowy do zmiany barw klubowych, wszystko więc zależy od właściciela Wisły Bogusława Cupiała. Z powodu ogromnych kłopotów finansowych swojej drużyny niewykluczone jednak, że będzie zmuszony pogodzić się z odejściem Sadloka.
Dwa miliony dla Legii, wielka podwyżka dla Żyry. Reprezentant Polski bliski przenosin do Anglii
W Legii były obrońca m.in. Polonii Warszawa i Ruchu Chorzów miałby być alternatywą dla Tomasza Brzyskiego na lewej stronie obrony. Zespół z Łazienkowskiej od dawna nie ma już zmiennika dla swojego podstawowego defensora, dlatego też z konieczności grają tam inni piłkarze (Łukasz Broź czy w zeszłym sezonie Guilherme).
Razem z Sadlokiem do Warszawy mógłby trafić Radosław Cierzniak. Prezes Legii kilkakrotnie już podkreślał, że bramkarz Wisły jest w tym sezonie jednym z najlepszych golkiperów w ekstraklasie. Ponadto wciąż nie jest jasna przyszłość Dusana Kuciaka, który chce spróbować swoich sił w jakiejś silniejszej lidze. W obliczu ewentualnej sprzedaży Słowaka trzeba znaleźć dla niego zastępstwo, a zdaniem działu skautingu i szefów Legii Cierzniak jest odpowiednim kandydatem.