Żyro wypracował pierwszego gola dla Legii, którego strzelił Danijel Ljuboja (34 l.), potem zaliczył asystę przy bramce Miroslava Radovicia (28 l.), a świetny występ ukoronował własnym trafieniem.
- To był mój najlepszy mecz w Legii - ekscytuje się Żyro. - Szczególnie cieszy mnie to dlatego, że ranga spotkania była niesamowicie wysoka. Wróciłem po kontuzji i sam nie spodziewałem się, że aż tak dobrze mi pójdzie. Podczas rekonwalescencji trochę wypocząłem i czułem się na boisku naprawdę dobrze.
Mają przewagę psychologiczną
Legioniści udowodnili, że porażka 0:1 z Lechem była tylko wypadkiem przy pracy. Legia nadal jest faworytem wyścigu po mistrzostwo Polski.
- Jeszcze po meczu mogliśmy się cieszyć z pucharu, ale teraz cel jest tylko jeden: zdobycie mistrzostwa Polski. Mankamenty? Nie było żadnych. Jak się wygrywa 3:0, to nie ma co szukać dziury w całym, tylko w kolejnym spotkaniu zagrać tak samo - podkreśla Żyro.
Zdaniem młodego pomocnika zdobycie pucharu poprawi morale zespołu przed końcówką ligowego sezonu.
- Ten mecz na pewno dał nam bardzo dużo. Przecież zdominowaliśmy zespół, który świetnie spisuje się w Ekstraklasie. Teraz mamy nad Ruchem przewagę psychologiczną. Potwierdziliśmy, że jesteśmy najlepszą drużyną w Polsce. I jeszcze raz pokażemy to w meczach ligowych. A co do walki o mistrza: Śląsk i Ruch mają takie same szanse jak my. Całe szczęście, że wszystko zależy od nas i jeśli zdobędziemy 9 punktów w trzech kolejkach, nic nie odbierze nam tytułu - zaznacza.
Wpadł w oko Franciszkowi Smudzie?
Dobry występ Michała Żyry z pewnością nie uszedł uwadze selekcjonera reprezentacji Polski Franciszka Smudy (64 l.), który już wcześniej zapowiedział, że planuje dać szansę na EURO kilku młodym zawodnikom.
- Oczywiście, że taka myśl i nadzieja na powołanie w głowie się pojawia. Ale jednym dobrym występem na pewno nie wywalczę sobie miejsca w kadrze. Jednak forma jest, dobrze wpłynęło na mnie przedłużenie umowy z Legią. Mam lepsze warunki kontraktowe, gra też jest lepsza, więc tylko się cieszyć - kończy Żyro.