Legia znów ma "Kosę"

2009-11-27 1:30

Kiedy legioniści "grają piach", starsi kibice z Łazienkowskiej z rozrzewnieniem wspominają czasy, gdy gwiazdą ich zespołu był Roman "Kosa" Kosecki (43 l.). W 89. minucie pucharowego meczu z Cracovią ich serca zabiły mocniej. Na boisko wszedł... Jakub Kosecki (19 l.)!

Syn wybitnego reprezentanta Polski, a obecnie posła Platformy Obywatelskiej, mógł mieć debiut marzenie. Na samym początku dogrywki (Legi wygrała w końcu 2:0) znalazł się w sytuacji sam na sam. Jednak strzelił prosto w bramkarza "Pasów".

- Szkoda! Na treningach zwykle takie sytuacje wykorzystuję, ale tutaj wiadomo - trema. Trochę mi się głowa zagrzała, a trochę poniosła mnie młodzieńcza fantazja. No i wyszło, jak wyszło. Ważne, że w końcu udało się zadebiutować - mówi "Kosa" junior.

Poseł Roman Kosecki oglądał debiut syna z trybun.

- Koledzy, którzy siedzieli niedaleko taty, opowiadali mi, że jak zmarnowałem tę sytuację, to wzburzony zerwał się z miejsca i krzyknął, że on by to na bank strzelił - zdradza ze śmiechem Jakub. - Po meczu z ojcem nie gadałem, bo zaraz musiał lecieć na jakieś wieczorne obrady w Sejmie, a jak wreszcie wrócił, to ja już spałem. Ale jestem pewien, że teraz mi będzie nieźle dogryzał za tę zmarnowaną okazję. Oczywiście tak w żartach, tata nie jest dla mnie zbyt surowy - dodaje Kuba Kosecki.

Młody "Kosa" jest w Legii prawie od roku, ale dotąd ogrywał się tylko w Młodej Ekstraklasie. Zdecydował się podpisać kontrakt z "wojskowymi", choć miał propozycję z Atletico Madryt i Nantes. W obu tych klubach przed laty grał jego ojciec. - We francuskim Nantes po raz pierwszy trenowałem piłkę. Miałem wtedy 5 lat i niewiele z tego pamiętam - zdradza Kuba.

To kolejny piłkarz, który idzie w ślady słynnego ojca. Sam przyznaje, że nie jest łatwo robić karierę w cieniu znanego rodzica. - Każdy mnie do niego porównuje, a wiadomo, że z ojca to kawał piłkarza był - mówi Jakub. - Staram się tym nie przejmować i robić swoje, ale dość często słyszę złośliwe docinki, że robię karierę na nazwisku ojca - dodaje filigranowy napastnik.

Właśnie warunki fizyczne to największy problem Kuby. Piłkarz wdał się w ojca, który też był dość drobny - 172 cm i 66 kg. Młody "Kosa" jest jeszcze drobniejszy - 168 cm i 59 kg.

- Ale mam inne atuty: jestem szybki, zwinny, sprytny i dobrze wyszkolony technicznie - wylicza Jakub. Dokładnie takie same zalety miał jego słynny ojciec... - Coś w tym jest, dużo nas łączy. Zresztą koledzy z zespołu ciągle wołają na mnie Romek - uśmiecha się Kuba.

Roman Kosecki

  • Ur. 15 lutego 1966 roku w Piasecznie
  • Wzrost: 172 cm, waga: 66 kg
  • Pozycja: napastnik/pomocnik
  • Kluby: RKS Mirków, RKS Ursus, Gwardia Warszawa, Legia Warszawa, Galatasaray Stambuł, Osasuna, Atletico Madryt, Nantes, Montpellier, Legia, Chicago Fire
  • Reprezentacja: 69 meczów, 19 bramek
  • Obecnie poseł na Sejm RP (Platforma Obywatelska)

Jakub Kosecki

  • Ur. 29 sierpnia 1990 roku w Warszawie
  • Wzrost: 168 cm, waga: 59 kg
  • Pozycja: napastnik/pomocnik
  • Kluby: Nantes, Montpellier, Chicago Fire, Kosa Konstancin (wszystkie kluby jako junior, Legia Warszawa
Najnowsze