Atmosfera w szatni zawsze była jedną atutem Korony Kielce. Do historii przeszły już filmiki po wygranych spotkaniach, gdzie piłkarze w szale radości oblewali się wodą czy głośno śpiewali. Na nagraniach często pojawiał się syn Bartosza Rymaniaka - kapitana złocisto-krwistego zespołu. Na spotkaniu w przedszkolu, do którego uczęszcza Filip, okazało się, że dziecko przesiąkło już klubem ze stolicy Gór Świętokrzyskich.
Gdy przyszedł moment na pytania do piłkarzy, syn obrońcy wziął do ręki mikrofon i zaintonował "Kielce, Kielce, Korona!". Na reakcję długo nie trzeba było czekać. Tata przyłączył się do pociechy, a za nim pozostali piłkarze (Jakub Żubrowski, Marcin Cebula i Łukasz Kosakiewicz) oraz inne dzieci na sali.
Po tym brawurowym wykonaniu Filip Rymaniak zebrał zasłużone oklaski. Z takimi kibicami piłkarzom Korony aż chce się grać!