Dominik Nagy: -Sa Pinto dał mi wolność

i

Autor: TOMASZ RADZIK/SUPER EXPRESS Dominik Nagy: -Sa Pinto dał mi wolność

Dominik Nagy: Trener Sa Pinto dał mi wolność [WYWIAD]

2018-10-26 9:17

Niemal dokładnie rok temu wydawało się, że Dominik Nagy (23 l.) jest w Legii skończony. Wylądował w rezerwach, a chwilę później klub oddał go na wypożyczenie do Ferencsvarosu Budapeszt. Przed sezonem wrócił do Warszawy zmieniony nie do poznania i dziś rządzi w drużynie mistrzów Polski. – To trener Ricardo Sa Pinto dał mi wolność na boisku i radość z gry – twierdzi Węgier.

"Super Express": - Kto w szatni Legii najbardziej ucieszył się z twojego powrotu do drużyny?

Dominik Nagy: - Chyba wszyscy, ale zdecydowanie najbardziej Christian Pasquato. Właśnie z Pasquato, Carlitosem, Andre Martinsem i Jose Kante trzymam się najbliżej. Razem spędzamy czas, wychodzimy na kawę, czy coś zjeść.

- Rok temu podobno właśnie za wychodzenie, tyle że do nocnych klubów gdzie ponoć zgubiłeś formę, ówczesny trener Legii Romeo Jozak wygonił cię do rezerw.

- Cała drużyna spisywała się słabiej, a padło na mnie. W dodatku media w Polsce nieprecyzyjnie przetłumaczyły wywiad, którego udzieliłem węgierskiej telewizji. Zacytowano słowa, których znaczenie było inne. To był dla mnie bardzo ciężki okres. Żeby dobrze grać, muszę czuć zaufanie trenera. Takie, jakie teraz ma do mnie Ricardo Sa Pinto.

- Portugalczyk to na treningach kat, a tymczasem ty go chwalisz…

- Rzeczywiście, chyba nigdy wcześniej tak ciężko nie trenowałem. I to się nie zmieniło. Cały czas bardzo intensywnie ćwiczymy. Lecz przynosi to efekty. Gramy coraz lepiej. Jestem mu wdzięczny, że dał mi wolność na boisku.

- Grając w rezerwach, miałeś motywację by walczyć w małych miejscowościach, często przy kilkudziesięciu kibicach?

- Podwójną! Bo chciałem jak najszybciej wrócić do drużyny. Nie miało znaczenia gdzie i przeciwko komu gram.

- To już na szczęście przeszłość. W piątek zagracie w Białymstoku. Jakie masz wspomnienia ze starć z Jagiellonią?

- Grałem przeciwko nim dwukrotnie. Raz był remis i raz przegraliśmy. Pora zatem na zwycięstwo! Naprzeciwko siebie staną mistrz i wicemistrz z poprzedniego sezonu. Można powiedzieć, że to będą derby Polski.

- Z Podlasia chcesz zabrać do Warszawy zwycięstwo, a jest coś co wozisz ze sobą z Polski na Węgry?

- Przepisy na żurek, barszcz z uszkami i ogórkową. W ogóle polskie zupy stały się w mojej rodzinie przebojem.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze