Korona Kielce, Pogoń Szczecin

i

Autor: CYFRA SPORT Korona Kielce - Pogoń Szczecin

Nudna sobota w Lotto Ekstraklasie. Bezbramkowy remis Korony Kielce z Pogonią Szczecin

2018-03-03 21:16

Patrząc na tabelę Lotto Ekstraklasy przed sobotnim meczem Korony Kielce z Pogonią Szczecin to gospodarze byli zdecydowanymi faworytami. Biorąc jednak pod uwagę formę "Portowców" należało się spodziewać wyrównanego meczu. Choć przez większość czasu to kielczanie naciskali na przyjezdnych, to nie zdołali zdobyć bramki. Z zerowym kontem spotkanie zakończyła również Pogoń i drużyny podzieliły się punktami.

Co prawda Koroniarze zajmują piąte miejsce w tabeli, ale miejsca w grupie mistrzowskiej nie mogą być jeszcze pewni. Ścisk w środku tabeli jest duży i jedna z pięciu drużyn będzie musiała pożegnać się z czołową ósemką. Pogoń natomiast chce jak najszybciej uciec ze strefy spadkowej i nie uczestniczyć w walce o utrzymanie.

Przewagę w pierwszej połowie mieli gospodarze. Częściej atakowali i utrzymywali się przy piłce. "Portowcy" czekali na swoją okazję w kontratakach, ale takie zdarzały się bardzo rzadko. Choć nie można powiedzieć, że tempo meczu było słabe, to akcji podbramkowych było nie wiele.

To zmieniło się pod koniec pierwszej części gry. Najpierw Korona dostała rzut wolny niemal z samej linii pola karnego. W 37. minucie na uderzenie zdecydował się Mateusz Możdżeń. Posłał potężny strzał na bramkę Łukasza Załuski, ale bramkarz Pogoni był dobrze ustawiony i wybił piłkę zmierzającą do bramki.

Gospodarze mogli objąć prowadzenie zaledwie dwie minuty później. Nika Kaczarawa przepychał się z trzema zawodnikami ze Szczecina. Gruzin okazał się najsprytniejszy i zagrał piłkę do Ivana Jukicia. Skrzydłowy Korony nie zastanawiał się długo i strzelił na bramkę gości, ale futbolówka przeleciała tuż nad poprzeczką.

Druga połowa zaczęła się od ataków Korony Kielce. Możdżeń w 51. minucie ponownie próbował zaskoczyć Załuskę strzałem z dystansu, ale bramkarz Portowców popisał się ładną paradą i nie pozwolił aby piłka znalazła się w siatce. Z każdą minutą gospodarze naciskali coraz mocniej, ale nie potrafili znaleźć sposobu na obronę gości.

W 58. minucie uderzenia  z dystansu spróbował Jacek Kiełb. Bramkarz Pogoni musiał włożyć sporo trudu, aby obronić ten strzał, ale ostatecznie wybił piłkę na rzut rożny. Mimo ogromnej przewagi Korony, "Złocisto-Krwiści" nie potrafili zdobyć w dzisiejszym spotkaniu bramki.

Podobnie jak i Pogoń Szczecin, która próbowała odgryzać się gospodarzom w kontrach, ale nie zakończyły się one groźnymi sytuacjami. Korona nadal pozostaje niepokonana w rundzie wiosennej, ale remis na pewno niezadowoli kielczan.

Korona Kielce - Pogoń Szczecin 0:0 (0:0)

Żółte kartki: Malarczyk, Gardawski, Petrak, Rymaniak - Fojut

Korona: Alomerović 3 - Kosakiewicz 3, Rymaniak 3, Malarczyk 3, Kallaste  3 - Możdżeń 4, Żubrowski 3 (75. Petrak)- Jukić 3, Cvijanović 2 (69. Aankour), Kiełb 3 (60. Gardawski 2) - Kaczarawa 2

Pogoń: Załuska 4 - Rapa 3, Fojut 3, Dvali 3, Nunes 3 - Delev 3 (90. Rudol), Piotrowski 4, Drygas 3, Hołota 3, Matynia 3 (75. Blanik)- Rasmussen 3 (82. Listkowski)

Najnowsze