W pierwszej połowie gospodarze kilka razy sprawdzili czujność wrocławskiej drużyny. Ruben Jurado strzelił nawet gola dla Piasta. Jednak radość Hiszpana była przedwczesna. Gracz gospodarzy był na pozycji spalonej i sędzia Marcin Borski tego trafienia nie uznał. Tuż przed przerwą znów z dobrej strony pokazał się Jurado, który na polu karnym podał do Łukasza Hanzela, ale ten strzelił obok słupka. W ostatnich minutach pierwszej połowy groźnie zrobiło się za to na polu karnym Piasta. Dobrego dośrodkowania obrońcy Pawła Zielińskiego nie wykorzystał Marco Paxiao. Portugalczyk nie trafił w piłkę. Po chwili idealnie na pole karne futbolówkę wrzucił Sebastian Mila, ale strzał głową Adama Kokoszki w pięknym stylu wybronił bramkarz Dariusz Trela, który obok Jurado był najlepszym graczem w szeregach "Piastunek".
FINAŁ PUCHARU POLSKI. ZOBACZ SKRÓT MECZU ZAGŁĘBIA LUBIN Z ZAWISZĄ BYDGOSZCZ
Po przerwie emocje zaczęły się od 68 minuty. Piast musiał radzić sobie w dziesiątkę. Czerwoną kartką ukarany został Csaba Horvath. Słowak faulował Roberta Picha. Po sprytnie rozegranym rzucie wolnym powinno być 1:0 dla Śląska, ale Flavio Paxiao zamiast posłać piłkę do siatki trafił nią wprost w bramkarza Piasta. Ostatnie dwadzieścia minut to dominacja Śląska. Piast w tym fragmencie nastawił się na grę w defensywie i dość rzadko wychodził z własnej połowy. Ale ta taktyka okazał się skuteczna. Śląsk próbował strzałów z dystansu. Obok słupka uderzył m.in. Mark Hateley, a z kolei uderzenie Marco Paxiao wyłapał Trela.
Piast Gliwice - Śląsk Wrocław 0:0
Piast: Trela - Klepczyński, Horvath, Hebert, Król - Izvolt, Matras, Nikiema, Jurado (74. Martinez), Hanzel (67. Badia) - Wilczek (56. Kędziora).
Śląsk: Kelemen - Zieliński, Grodzicki, Kokoszka, Dudu - Plaku (63. Pich), Stevanović, Hateley, Mila, F. Paixao (81. min) - M. Paixao.
Żółte kartki: Matras, Horvath, Klepczyński - Kokoszka. Czerwona kartka: Csaba Horvath (68. minuta, Piast, za faul taktyczny).